Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
SM w telewizji
#1
W piątek na tvn prowadząca powiedziała, że stwardnienie rozsiane jest śmiertelne i medycyna jest wobec niego bezsilne. Nie pamiętam nazwiska pani, ale prowadzi program Dzień dobry TVN z panem Andrzejem Sołtysikiem. Jak słucham takich rzeczy w tv to czuję się jeszcze gorzej niż zwykle. Jeśli tak wygląda choroba z perspektywy Warszawy to przestaję się dziwić spojrzeniu z mojego niewielkiego miasta.
Odpowiedz
#2
Nie oglądam TVN, ale gdzieś natknęłam się na tę wypowiedź. Na mnie takie wypowiedzi nie robią żadnego wrażenia, bo wypowiada się osoba nie mająca bladego pojęcia o chorobie.
Odpowiedz
#3
W sumie na coś trzeba umrzeć :-) Nie ma co brać do siebie wypowiedzi osób, które o chorobie nie mają zielonego pojęcia. W sumie katar też może być śmiertelny jak się człowiek postara.
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz
#4
Ja tego bardzo, ale to bardzo nie lubię. Mam wrażenie, że im więcej myślę o chorobie, tym częściej się stykam z SM w tv....
Odpowiedz
#5
Jazzy, ale to tak jest. Ja na początku w głowie miałam tylko SM, to nagle wszędzie była mowa o tym. Dziwnym trafem w necie jakieś info się pojawiło, a to w gazecie jakiś artykuł.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#6
(18-02-2021, 08:30)Bubka napisał(a): Jazzy, ale to tak jest. Ja na początku w głowie miałam tylko SM, to nagle wszędzie była mowa o tym. Dziwnym trafem w necie jakieś info się pojawiło, a to w gazecie jakiś artykuł.
Ostatnio to nie najlepiej się czuję. A tu tylko straszą, że czas najważniejszy, a ja czekam w kolejce do 4 lekarza. Jak nie czas, to widok osoby na wózku po 20 latach z sm, w pragramach typu "Trudne... coś tam". Kurde, tu netflix mnie ratuje, lecą seriale podczas ogarniania domu Uśmiech
Odpowiedz
#7
Jazzy, choruje 23 lata i do wózka mi nie spieszno. Może nie jest idealnie, nie pójdę za daleko, ale chodzę. Nie przywiązuj się tak bardzo do czasu. Jesteś na początku swojej przygody z SM. Teraz choruje się lepiej, łatwiej, są leki, jest internet. Kiedyś był siolumedrol i wielkie nic. I nikt nie mówił co to SM. Trzymaj się i za bardzo nie przywiązuj do tych "paskudnych" dwóch literek :-)żyj na maksa, ile wlezie !!!
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz
#8
Nie ma nic gorszego niż oglądanie głupich wypowiedzi w TV Zły , wertowanie netu Zły i zastanawianie się nad swoim stanem Zły . Trzeba żyć tak, jak możemy Uśmiech .
Jazzy - oglądaj tylko Netflix Duży uśmiech . Przy okazji możesz polecić mi jakieś filmy. Ja czekam tylko na jednego lekarza od września i cisza, więc postanowiłam, że sama zrobię MRI lędźwiówki czemu mam osłabione nogi. Właśnie czekam na wynik. A potem dalej - głowa, odcinek piersiowy, tym bardziej że ostatnie badanie miałam w marcu zeszłego roku. No i zobaczymy co będzie dalej.
Akinom - o wózku to ja nawet nie myślę, w ogóle w moim życiu nie istnieją dwie literki. Duży uśmiech
Odpowiedz
#9
Yasmina i tak trzymać!!!
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz
#10
Jak dobrze tu pisać o czymś, o czym nie mówi się w domu Uśmiech
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości