Forum Chorych na stwardnienie rozsiane
Moja historia... - Wersja do druku

+- Forum Chorych na stwardnienie rozsiane (https://www.stwardnienierozsiane.info/forum)
+-- Dział: Nasze historie (https://www.stwardnienierozsiane.info/forum/forum-46.html)
+--- Dział: Mój pierwszy rzut (https://www.stwardnienierozsiane.info/forum/forum-35.html)
+--- Wątek: Moja historia... (/thread-2539.html)



Moja historia... - Brzezik - 08-06-2020

Na początku powinienem się przedstawić, CZEŚĆ WSZYSTKIM! Uśmiech

Moja historia z SM zaczęła się pięć lat temu i cóż, zapewne jak każdy z was musiałem czekać na przyznanie mi leków. Owszem czekałem w tym czasie Zmieniając szpital ze względu na jego zadłużenie i w sumie opłacało mi się czekanie. W tamtym szpitalu czekałem rok sam nie wiem na co. Miałem dostać wtedy tabletki Tecfidera, w tym drugim szpitalu (SPSK4 w Lublinie, polecam każdemu) dostałem okazało się lepszy lek Tysabri. W tej chwili jestem po czwartym co miesięcznym  wlewie i czuję się dobrze.

Mam szczerą nadzieję że wy też macie się dobrze.
Część i pozdrowienia. Uśmiech


RE: Moja historia... - Anka - 08-06-2020

Witaj
Nie każdy czeka czy czekał długo na leki
Wszystko zależy od szpitala
Ja po tygodniu od postawienia diagnozy dostałam lek- Tecfidera

Fajnie że dobrze znosisz leczenie!!!
Rozgość się na forum
Pozdrawiam


RE: Moja historia... - agica - 08-06-2020

Hej Uśmiech zawsze do przodu Oczko
Ps. Mega podpis pod postem


RE: Moja historia... - klaudia26 - 09-06-2020

Witaj na forum Uśmiech
A jak się czujesz? Dlaczego zaczęli leczenie od razu od drugiej linii?