Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Depresja? Nerwica?
#21
To o czym piszesz dobrze rokuje. Ważne, żeby mieć wokół siebie osoby, które pomogą się podnieść w chwili zwątpienia, słabości.  Trzymam kciuki. :)
Odpowiedz
#22
Hej znam to chyba z wlasnego doswiadczenia. Zeby nie bylo ze mna mojego meza i dziecka juz dawno bym sie zalamala. Nic mi sie nie chce wstydze sie wychodzic do ludzi, ogolnie jest kiepsko ale to dla nich wstaje rano, szykuje sniadanie, gotuje obiad. Jest ciezko bo znowu mialam rzut i ledwo chodze na prawa noge. Ale trzeba dac rade.
Odpowiedz
#23
Ewcia dobrze że masz męża i dziecko, ale jak czujesz że jest źle to idź do psychiatry. Żałuję, że ja poszłam zbyt późno. Mam za sobą ponad rok leczenia ale już nie zmuszam się każdego dnia żeby wstać z łóżka. Mam energię, znalazłam nową pracę i lepiej też sobie radzę psychicznie z SM.
Odpowiedz
#24
A braliście coś jeszcze na stres nerwy jakieś stanu depresyjne a może bierzecie ?ja dopiero tego wszystkiego doświadczam i chciałabym wiedzieć czasem nie umiem sobie poradzić z tym ze jestem chora?
Odpowiedz
#25
Początki zawsze są trudne, lepiej sobie poradzić z tym bez chemii.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#26
(12-06-2019, 20:30)magdasch napisał(a): A braliście coś jeszcze na stres nerwy jakieś stanu depresyjne a może bierzecie ?ja dopiero tego wszystkiego doświadczam i chciałabym wiedzieć czasem nie umiem sobie poradzić z tym ze jestem chora?

Ja biorę, kiedyś ziołowe uspokajacze (waleriana głównie). A rodzinny przepisuje mi na receptę silne, tak żebym miała awaryjnie, bo kiedyś tak bywało, że z silnego stresu i nerwów po czasie pojawiał się rzut. Ale jeśli chodzi o samo poradzenie z diagnozą to bardziej polecam psychoterapię, bo leki nie pomogą nam znaleźć siły do walki na przyszłość
Odpowiedz
#27
(12-06-2019, 20:40)hela napisał(a): Początki zawsze są trudne, lepiej sobie poradzić z tym bez chemii.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dlaczego? Jeśli ktoś potrzebuje antydepresantów (oczywiście optymalnie w połączeniu z terapią) to nie ma w tym nic złego.
Odpowiedz
#28
(12-06-2019, 20:30)magdasch napisał(a): A braliście coś jeszcze na stres nerwy jakieś stanu depresyjne a może bierzecie ?ja dopiero tego wszystkiego doświadczam i chciałabym wiedzieć czasem nie umiem sobie poradzić z tym ze jestem chora?

Ja jak za dużo myślałam o chorobie na początku to brałam nervoton albo positivum, bądź piłam melise Uśmiech

(11-06-2019, 14:51)kerkia napisał(a):
mam pytanie o osłonę na żołądek, wszyscy biorą ją do Tec? mi nic nie dała, powiedziała, że dopiero jak coś się będzie działo. na 120mg nic się nie działo, dziś łyknęłam pierwszą 240mg i pomimo solidnego podkładu śniadaniowego, 2,5h później spłonęłam Uśmiech. jeżeli chodzi o inne atrakcje to na szczęście nie występują, dlatego zastanawiam się nad tą osłoną czy to mus do tec?

To nie jest mus. Ja na początku leczenia nie brałam osłony żadnej. Teraz minął rok od kad lykan tec i jak mnie czasem zaboli żołądek to lykan osłonke i polprazol, to mi pomaga Uśmiech ale na co dzień nie biorę nic do Tec Uśmiech, początku zawsze są trudne,  tzw flashe nieprzyjemne ale do wytrzymania, z tym to różnie raz są często raz ich nie ma, ja się już przyzwyczailam że coś mnie zapiecze i że wyglądam jak burak ale to mija. I z tym sobie poradzisz Uśmiech powodzenia Uśmiech
Odpowiedz
#29
(12-06-2019, 20:30)magdasch napisał(a): A braliście coś jeszcze na stres nerwy jakieś stanu depresyjne a może bierzecie ?ja dopiero tego wszystkiego doświadczam i chciałabym wiedzieć czasem nie umiem sobie poradzić z tym ze jestem chora?

Ja brałam leki od psychiatry, u mnie pojawiła się deprecha.
Ja się długo oswajałam z diagnoza
Jak czujesz potrzebe to idz do psychologa lub psychiatry
Ja dlugo balam sie zasnac bo balam sie ze jak sie obudze to np okaze sie ze stracilam czucie w nogach
Pozniej nie spalam bo pojawila sie bezsennosc

Jak czujesz ze jest zle ze zdrowiem psychicznym to warto skorzystac z pomocy
Nie kazdy jest emocjonalnie stabliny
Odpowiedz
#30
Wszystko jest dla ludzi, najważniejsze to odważyć się iść po pomoc. Najlepiej zacząć od wizyty u psychologa, on doradzi czy zalecana jest też wizyta u psychiatry po wsparcie farmakologiczne czy terapia wystarczy, pomoże sobie wszystko poukładać w głowie, wejść w fazę akceptacji.
--
co ma być to będzie po co się zamartwiać...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości