25-04-2018, 20:01
Bardzo bym chciała
nowa
|
25-04-2018, 20:01
Bardzo bym chciała
25-04-2018, 23:07
(25-04-2018, 19:49)agica napisał(a): Przy wypisie ze szpitala dostałam skierowanie na oddział rehabilitacji, ale nie poszłam bo bym psychicznie siadła w szpitalu. Mam rehabilitację w domu póki co, ale boję się że jak za dużo ćwiczę to wtedy przez kilka dni mam nogi bezwładne i ciągnę za sobą :/ wcześniej takie bezwłady miałam tylko po silnym stresie, a teraz już boję się wszystkiego Cześć Jesteś swiezaczkiem jak widzę . Chciałabym Ci doradzić ważna rzecz. Jeżeli masz możliwość rehabilitacji to korzystaj zawsze. W Naszej chorobie jest to naprawdę bardzo ważne - umiejętnie dobrana rehabilitacja potrafi zdziałać cuda. Ćwicząc samemu bez wcześniejszego poinstruowania, można nawet Sobie zaszkodzić. Ja tez juz byłam dwa razy na takiej dluzszej rehabilitacji na oddziale i bardzo mi pomogła. Warto się przemeczyc. Także nigdy nie rezygnuj. A i wazna rzecz, nie mozna sie przeforsowac , jak czujesz, ze juz masz dosyc to warto odpuscic na troche z cwiczeniami az cialo odpocznie i dopiero wtedy wznawiac. Trzymam kciuki za leczenie
26-04-2018, 06:56
Agica tak jak piszą dziewczyny z czasem się wszystko informuje i będzie lepiej.
Witaj na forum. Tak w ogóle
26-04-2018, 07:10
Miło mi dziękuję za wskazówki, postaram się ćwiczyć, ale muszę trochę uważać, bo za bardzo i za mocno wykonuję niektóre ćwiczenia, a później mięśnie nie dają rady i tak jest jak teraz, że nic nie mogę robić przez kilka dni :|
26-04-2018, 08:00
(26-04-2018, 07:10)agica napisał(a): Miło mi dziękuję za wskazówki, postaram się ćwiczyć, ale muszę trochę uważać, bo za bardzo i za mocno wykonuję niektóre ćwiczenia, a później mięśnie nie dają rady i tak jest jak teraz, że nic nie mogę robić przez kilka dni :| No witaj Agica. Własnie o to chodzi w tej naszej rehabilitacji, że nie wszystko mozna wykonywać i nie za intensywnie. Tak jak już pisano, korzystaj ze skierowań i porad rehabilitanta. Jak ja bylem pierwszy raz, nie było to że chodz chlopie i ćwicz. Rehabilitantka zrobiła ze mną wywiad, z chorobami sprzed lat nawet, potem kazała pokazać w jakim stanie jestem czyi trochę chodzenia, trochę pokazania jak utrzymuję równowage. Dopiero potem dobrała zestaw odpowiedni i wtedy ćwiczenia. I też nie do bólu tylko konkretna ilość powtórzeń i konkretnych dopasowanych ćwiczeń. Nic samemu bo faktycznie można zaszkodzić sobie, nie wszystko każdy może robic. Pozdrawiam
26-04-2018, 09:01
Do tej pory największe nasilenie objawów miałam po stresie, po wysiłku raczej się nie zdarzyło, więc tak o tym nie myślałam, ale chyba faktycznie muszę uważać żeby nie przesadzać. Pozdrawiam
26-04-2018, 11:21
(25-04-2018, 19:17)hela napisał(a): Cześć Aga, zanim tec zacznie działać trzeba poczekać tak ze cztery miesiące, cierpliwości Hela, a tak z ciekawości. Skąd info, że Tecfidera zaczyna działać w pełni dopiero po 4 miesiącach? Bo widzę to już kolejny raz i się zastanawiam skąd takie wiadomości?
26-04-2018, 11:39
Nie konkretnie po czterech, coś około, ale tez nie jest to lek jak przeciwbólowe który działa zaraz po połknięciu tabletki, tec zmienia działanie naszego układu immunologicznego a to wymaga czasu, rozmawiałam o tym z lekarzem, zresztą sama po sobie widzę że masa objawów sm które miałam na początku przyjmowania tec z czasem znikła lub występuje bardzo rzadko, największą poprawę zaobserwowałam po około pół roku
26-04-2018, 11:55
Mi neuro tez powiedział, że Tec zacznie działać po około 3 mies. Tak samo jak jest rzut do 3 mies. od momentu włączenia leczenia to nie jest on liczony jako rzut związany z tym, że dany lek nie działa. Do 3 mies. wszystko się może zdarzyć.
26-04-2018, 12:09
(25-04-2018, 14:20)agica napisał(a): Witam wszystkich, jestem Aga.Jesteś na samym początku chory więc możesz się jej pozbyć Wystarczy że odpowiednio dotlenisz mózg odpowiednio go nawodnisz i odżywisz Wiem co mówię u mnie zdiagnozowano też SM 2007 a dziś nie mam stanów zapalnych a stare są już zwapnione ********************************************************************************************************** Joanna napisał 26-04-2018, 13:05:
SM nie można wyleczyć. To co próbujesz tu pisać jest niezgodne z prawdą i może wprowadzić w błąd nowo zdiagnozowanych chorych, dlatego usunęłam cześć |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|