08-07-2018, 22:17
Jestem Justyna od 7 miesięcy leczę się na SM do teraz nie pogodziłam się z tą diagnozą myślałam że jak miałam udar 7 lat temu to mnie nic gorszego nie może spotkać i tu się pomyliłam teraz dom się stał moim więzieniem, a ogród spacerniakiem tak lubiłam w nim pracować a teraz nie mam na nic siły ledwo stoję na nogach.Patrzę jak mój mały kotek biega po trawie wspina się na orzecha i przychodzi na kolana się głaskać a ja go głaszczę a łzy same mi lecą .Myślałam że jestem silna dam radę tak jak dałam 7 lat temu dojść do pełnej sprawności a jednak się poddaję nie mam już siły dalej walczyć .