Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nowa i wystraszona
#11
Nie martw się za bardzo, zobaczysz z czasem wszystko się poukładaUśmiech początki są zawsze trudne, ale dasz radęUśmiech


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#12
Przede wszystkim - włączyć porządne leczenie, polecam wizytę u psychologa przez pierwsze miesiące po diagnozie.

Dasz radę, każdy zdiagnozowany musi przyjść przez to piekiełko.
Odpowiedz
#13
Witaj na forum Uśmiech tak jak już inni ci pisali z SM można normalnie żyć. Nie zamartwiaj się tak Uśmiech ja mam trójkę dzieci. Trzecie urodziłam już po diagnozie a leczenie rozpoczęłam jeszcze sporo później (ale u mnie była inna sytuacja bo wtedy było trochę trudniej z leczeniem). Teraz możesz się leczyć i zajść w ciążę nie przerywając leczenia więc warto rozpocząć leczenie mimo starań o dziecko.
Odpowiedz
#14
Dostałam diagnozę na piśmie. Ale nie spełniam kryteriów włączenia do programu. Nie ma nowych zmian, aktywnych ani rzutu.
Odpowiedz
#15
(11-05-2019, 09:46)AnnaAntonia napisał(a): Dostałam diagnozę na piśmie. Ale nie spełniam kryteriów włączenia do programu. Nie ma nowych zmian, aktywnych ani rzutu.


Jesteś z Katowic, na Załęskiej jest Centrum Terapii sm, umów się tam, najlepiej z dr Maciejowskim, zobaczysz co Ci powie. Często zdarzają się jeszcze lekarze którzy nie zauważyli że kryteria w programach się zmieniają. Centrum tez prowadzi programy, kilka osób z forum się tam leczy. A dr Maciejowski jest jednym z lepszych w pl specjalistą od sm.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#16
Idę za tydzień Uśmiech ale jeszcze muszę wytrzymać pare miesięcy bez leczenia, bo - no to skomplikowana historia, a jakby co- zawsze mogę zasymulować rzut :p

A w samym Centrum już byłam, ale u dra Mazura. Teraz idę do szefa
Odpowiedz
#17
trochę będzie ciężko zasymulować rzut bez aktywnej zmiany w MRI, ale może jakiś lekarz Ci pomoże dołączyć do programu
Odpowiedz
#18
To taki żarcik był. Ale z tego co się orientuje - przy rzucie nie robią od razu nowego MRI, a były tez tu osoby, które pisały, ze miały rzuty, a nowych zmian już nie. Obraz MRI niekoniecznie koreluje z objawami.
Odpowiedz
#19
(11-05-2019, 10:48)AnnaAntonia napisał(a): To taki żarcik był. Ale z tego co się orientuje - przy rzucie nie robią od razu nowego MRI, a były tez tu osoby, które pisały, ze miały rzuty, a nowych zmian już nie. Obraz MRI niekoniecznie koreluje z objawami.

a, bo ja myślałam o diagnostyce, wybacz. no to akurat nie jest śmieszne w realiach NFZ, bo ja z rzutem, żeby nie czekać w kolejce na SORZE 5h musiałam obijać się o ściany, bo na moje zawroty głowy nikt nie zwracał uwagi, a ja musiałam się położyć, bo myślałam że zdechnę.
Odpowiedz
#20
W realiach NFZ nic nie jest śmieszne
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości