Liczba postów: 450
Liczba wątków: 13
Dołączył: Sty 2019
Reputacja:
6
(25-08-2020, 22:09)Jazzy napisał(a): (25-08-2020, 21:56)Zuza Bałagan napisał(a): (25-08-2020, 21:26)Jazzy napisał(a): A jednak SM.
Po spotkaniu z lekarzem, mam to już od około 2 lat. Czas na badania do programu leczenia.
Dla neurologa zmiany były aktywne.
Jak się czujesz? Na wszelki wypadek od razu wysyłam wirtualne wsparcie <3 Czuje się o dziwo dobrze, przyjełam to ze spokojem. Od kwietnia to już przyzwyczajenie do tej wieści. Muszę się czuć dobrze bo Tata i partner się o mnie martwią. Staram się nie wybiegać myślami w przyszłość. Jak to mowił dr mam przed sobą 20-30 lat normalności. Mówił też, że liczy na lek za 5 lat. Ach oby się spełniło
Liczba postów: 848
Liczba wątków: 12
Dołączył: Cze 2020
Reputacja:
21
(25-08-2020, 22:09)Jazzy napisał(a): (25-08-2020, 21:56)Zuza Bałagan napisał(a): (25-08-2020, 21:26)Jazzy napisał(a): A jednak SM.
Po spotkaniu z lekarzem, mam to już od około 2 lat. Czas na badania do programu leczenia.
Dla neurologa zmiany były aktywne.
Jak się czujesz? Na wszelki wypadek od razu wysyłam wirtualne wsparcie <3 Czuje się o dziwo dobrze, przyjełam to ze spokojem. Od kwietnia to już przyzwyczajenie do tej wieści. Muszę się czuć dobrze bo Tata i partner się o mnie martwią. Staram się nie wybiegać myślami w przyszłość. Jak to mowił dr mam przed sobą 20-30 lat normalności. Mówił też, że liczy na lek za 5 lat. Witaj Jazzy, super, że tak spokojnie do tego podchodzisz. Ale nie bardzo rozumiem co dr mógł mieć na myśli, że masz 20-30 lat normalności i że liczy na lek za 5 lat? Przecież w tej chwili są dostępne leki. Masz zmiany demi nieaktywne, a dla niego są aktywne? U mnie były zmiany nieaktywne i przez 5 lat tylko kontrolne MRI/po pierwszym rzucie/, po drugim jedna się zaświeciła i zaczynam leczenie. Jestem u dr Maciejowskiego w Centrum terapii SM w Katowicach.
Liczba postów: 450
Liczba wątków: 13
Dołączył: Sty 2019
Reputacja:
6
Przypuszczam, że 20-30 lat życia z SM pod kontrolą - dzięki lekom, a lek zupełnie leczący SM za 5 lat.
Liczba postów: 90
Liczba wątków: 3
Dołączył: Lip 2020
Reputacja:
4
26-08-2020, 21:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-08-2020, 21:28 przez Jazzy.)
(26-08-2020, 20:55)speculum napisał(a): Przypuszczam, że 20-30 lat życia z SM pod kontrolą - dzięki lekom, a lek zupełnie leczący SM za 5 lat. Dokładnie tak
(26-08-2020, 19:54)yasmina napisał(a): (25-08-2020, 22:09)Jazzy napisał(a): (25-08-2020, 21:56)Zuza Bałagan napisał(a): (25-08-2020, 21:26)Jazzy napisał(a): A jednak SM.
Po spotkaniu z lekarzem, mam to już od około 2 lat. Czas na badania do programu leczenia.
Dla neurologa zmiany były aktywne.
Jak się czujesz? Na wszelki wypadek od razu wysyłam wirtualne wsparcie <3 Czuje się o dziwo dobrze, przyjełam to ze spokojem. Od kwietnia to już przyzwyczajenie do tej wieści. Muszę się czuć dobrze bo Tata i partner się o mnie martwią. Staram się nie wybiegać myślami w przyszłość. Jak to mowił dr mam przed sobą 20-30 lat normalności. Mówił też, że liczy na lek za 5 lat. Witaj Jazzy, super, że tak spokojnie do tego podchodzisz. Ale nie bardzo rozumiem co dr mógł mieć na myśli, że masz 20-30 lat normalności i że liczy na lek za 5 lat? Przecież w tej chwili są dostępne leki. Masz zmiany demi nieaktywne, a dla niego są aktywne? U mnie były zmiany nieaktywne i przez 5 lat tylko kontrolne MRI/po pierwszym rzucie/, po drugim jedna się zaświeciła i zaczynam leczenie. Jestem u dr Maciejowskiego w Centrum terapii SM w Katowicach. Może przez duży obrzęk, który był dookoła nerwu. Ja się cieszę, że już przystępuję do kwalifikacji lekowej.Tak samo jest dla mnie trochę dziwny już czas trwania tej choroby. Mam przemyśleć dobrze ostatnie dwa lata, tylko już sama nie wiem czego szukać...
Liczba postów: 848
Liczba wątków: 12
Dołączył: Cze 2020
Reputacja:
21
(26-08-2020, 21:22)Jazzy napisał(a): (26-08-2020, 20:55)speculum napisał(a): Przypuszczam, że 20-30 lat życia z SM pod kontrolą - dzięki lekom, a lek zupełnie leczący SM za 5 lat. Dokładnie tak
(26-08-2020, 19:54)yasmina napisał(a): (25-08-2020, 22:09)Jazzy napisał(a): (25-08-2020, 21:56)Zuza Bałagan napisał(a): (25-08-2020, 21:26)Jazzy napisał(a): A jednak SM.
Po spotkaniu z lekarzem, mam to już od około 2 lat. Czas na badania do programu leczenia.
Dla neurologa zmiany były aktywne.
Jak się czujesz? Na wszelki wypadek od razu wysyłam wirtualne wsparcie <3 Czuje się o dziwo dobrze, przyjełam to ze spokojem. Od kwietnia to już przyzwyczajenie do tej wieści. Muszę się czuć dobrze bo Tata i partner się o mnie martwią. Staram się nie wybiegać myślami w przyszłość. Jak to mowił dr mam przed sobą 20-30 lat normalności. Mówił też, że liczy na lek za 5 lat. Witaj Jazzy, super, że tak spokojnie do tego podchodzisz. Ale nie bardzo rozumiem co dr mógł mieć na myśli, że masz 20-30 lat normalności i że liczy na lek za 5 lat? Przecież w tej chwili są dostępne leki. Masz zmiany demi nieaktywne, a dla niego są aktywne? U mnie były zmiany nieaktywne i przez 5 lat tylko kontrolne MRI/po pierwszym rzucie/, po drugim jedna się zaświeciła i zaczynam leczenie. Jestem u dr Maciejowskiego w Centrum terapii SM w Katowicach. Może przez duży obrzęk, który był dookoła nerwu. Ja się cieszę, że już przystępuję do kwalifikacji lekowej.Tak samo jest dla mnie trochę dziwny już czas trwania tej choroby. Mam przemyśleć dobrze ostatnie dwa lata, tylko już sama nie wiem czego szukać... Przepraszam, że tak drążę ten temat, ale co to znaczy, że masz przemyśleć 2 lata? Sama masz dojść do tego co jest przyczyną? Pierwszy raz spotykam się z takim podejściem. A ten obrzęk zaświecił się po kontraście? I rozumiem, że jesteś w jakimś programie leczenia?
Liczba postów: 90
Liczba wątków: 3
Dołączył: Lip 2020
Reputacja:
4
(26-08-2020, 21:39)yasmina napisał(a): (26-08-2020, 21:22)Jazzy napisał(a): (26-08-2020, 20:55)speculum napisał(a): Przypuszczam, że 20-30 lat życia z SM pod kontrolą - dzięki lekom, a lek zupełnie leczący SM za 5 lat. Dokładnie tak
(26-08-2020, 19:54)yasmina napisał(a): (25-08-2020, 22:09)Jazzy napisał(a): (25-08-2020, 21:56)Zuza Bałagan napisał(a): Jak się czujesz? Na wszelki wypadek od razu wysyłam wirtualne wsparcie <3 Czuje się o dziwo dobrze, przyjełam to ze spokojem. Od kwietnia to już przyzwyczajenie do tej wieści. Muszę się czuć dobrze bo Tata i partner się o mnie martwią. Staram się nie wybiegać myślami w przyszłość. Jak to mowił dr mam przed sobą 20-30 lat normalności. Mówił też, że liczy na lek za 5 lat. Witaj Jazzy, super, że tak spokojnie do tego podchodzisz. Ale nie bardzo rozumiem co dr mógł mieć na myśli, że masz 20-30 lat normalności i że liczy na lek za 5 lat? Przecież w tej chwili są dostępne leki. Masz zmiany demi nieaktywne, a dla niego są aktywne? U mnie były zmiany nieaktywne i przez 5 lat tylko kontrolne MRI/po pierwszym rzucie/, po drugim jedna się zaświeciła i zaczynam leczenie. Jestem u dr Maciejowskiego w Centrum terapii SM w Katowicach. Może przez duży obrzęk, który był dookoła nerwu. Ja się cieszę, że już przystępuję do kwalifikacji lekowej.Tak samo jest dla mnie trochę dziwny już czas trwania tej choroby. Mam przemyśleć dobrze ostatnie dwa lata, tylko już sama nie wiem czego szukać... Przepraszam, że tak drążę ten temat, ale co to znaczy, że masz przemyśleć 2 lata? Sama masz dojść do tego co jest przyczyną? Pierwszy raz spotykam się z takim podejściem. A ten obrzęk zaświecił się po kontraście? I rozumiem, że jesteś w jakimś programie leczenia? Ostatnie dwa lata mam przemyśleć pod kątem objawów. Tak dla lekarza się świeci po podaniu kontrastu. Jestem w neuro medic w Katowicach u dr Zbrojkiewicza. Drąż jestem na nocnej zmienie
Liczba postów: 90
Liczba wątków: 3
Dołączył: Lip 2020
Reputacja:
4
I po drugim MR tym razem głowa plus rdzeń. Technik radiolog, po pytaniu czy coś się zaświeciło oczywiście podkreślił, że on tylko wykonuje badanie no nic oby za dwa tygodnie było porównanie z 1 MR.
Liczba postów: 90
Liczba wątków: 3
Dołączył: Lip 2020
Reputacja:
4
No to zaczynam...
2 MR:
Regesja wielkości zmiany ogniskowej opisywanej w poprzednim badaniu typu Baló.
Widoczne dodatkowe ognisko demielinizacyjne w okolicy rogu czołowego komory bocznej prawej ok 16mm.
Dwa kolejne ogniska o podobnym charakterze widoczne powyżej trzonu komory bocznej prawej do 7mm oraz powyżej trójkąta komorowego prawego ok 10mm.
Zmiany te wykazują słabe wzmocnienie pokontrastowe w części centralnej.
Ognisk demilinizacyjnych w zakresie rdzenia szyjnego nie uwidoczniono.
Za to są niewielkie zmiany dyskopatyczne.
W przyszłym tygodniu rozmowa z lekarzem.
Momentalnie poczułam się starsza o 20 lat...
Liczba postów: 848
Liczba wątków: 12
Dołączył: Cze 2020
Reputacja:
21
(26-08-2020, 21:42)Jazzy napisał(a): Drąż jestem na nocnej zmienie Hej, już nie dałam rady drążyć, bo czekała mnie dzienna zmiana
A odnośnie ostatniego postu - jakie 20 lat starsza? odcinek szyjny masz czysty , u mnie i to i to w demielinizacji
Pozdrawiam
Liczba postów: 90
Liczba wątków: 3
Dołączył: Lip 2020
Reputacja:
4
|