Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Leczenie w Krakowie
#21
(20-04-2021, 18:21)Kisieliciastka napisał(a):
(20-04-2021, 17:38)Krln. napisał(a): Dr rusek hmm powiedzieć pacjentowi ' jak będzie robić pod siebie to wtedy może iść na operacje' bo miała rwę kulszowa szczyt bezczelności ...

No to moje pierwsze dobre wrażenie po tych słowach zostało zatarte :/
Ja również mam mieszane uczucia. Może uda się wybrać innego lekarza. Zobacze...
Odpowiedz
#22
Ja zamierzam konsultować się i tak z dr Maroną, bo jakoś wzbudziła we mnie największe zaufanie. Wybrałam Rydygiera że względu na terminy wlaczenia do programu, ale przecież nie jest to decyzja na całe życie i najwyżej będę zmieniać.
Odpowiedz
#23
(20-04-2021, 17:38)Krln. napisał(a): Dr rusek hmm powiedzieć pacjentowi ' jak będzie robić pod siebie to wtedy może iść na operacje' bo miała rwę kulszowa szczyt bezczelności ...
O, to bardziej mi do niego pasuje. Ja słyszałam jeszcze "jest ryzyko, jest zabawa" do pacjenta, który obawiał się leczenia Mitoksantronem (nie do mnie na szczęście). Mnie "tylko" dołował, że jest ze mną źle i będzie gorzej. Mój mąż jeszcze podsłuchał kiedyś rozmowę lekarzy na korytarzu: "Ogłuchła, oślepła, a teraz chodzi i wykłada". Nie wiem, czy to było o mnie, ale pasowało.
Tak, to jest lekarz dla ludzi o mocnych nerwach. Ale jest świetnym fachowcem. Często miałam wrażenie, że jest zafascynowany House'em. Ja go polecam ze względu na fachowość, ale zawsze uprzedzam, że to nie jest lekarz do przytulenia do serca.
Ekipę za to ma wspaniałą. To też znakomici lekarzy, ale jakby lepiej umieli w kulturę osobistą i umiejętności miękkie.
Odpowiedz
#24
(20-04-2021, 19:30)belanna napisał(a):
(20-04-2021, 17:38)Krln. napisał(a): Dr rusek hmm powiedzieć pacjentowi ' jak będzie robić pod siebie to wtedy może iść na operacje' bo miała rwę kulszowa szczyt bezczelności ...
O, to bardziej mi do niego pasuje. Ja słyszałam jeszcze "jest ryzyko, jest zabawa" do pacjenta, który obawiał się leczenia Mitoksantronem (nie do mnie na szczęście). Mnie "tylko" dołował, że jest ze mną źle i będzie gorzej. Mój mąż jeszcze podsłuchał kiedyś rozmowę lekarzy na korytarzu: "Ogłuchła, oślepła, a teraz chodzi i wykłada". Nie wiem, czy to było o mnie, ale pasowało.
Tak, to jest lekarz dla ludzi o mocnych nerwach. Ale jest świetnym fachowcem. Często miałam wrażenie, że jest zafascynowany House'em. Ja go polecam ze względu na fachowość, ale zawsze uprzedzam, że to nie jest lekarz do przytulenia do serca.
Ekipę za to ma wspaniałą. To też znakomici lekarzy, ale jakby lepiej umieli w kulturę osobistą i umiejętności miękkie.
Tak myślałam że chodzą do niego ludzie o mocnych nerwach a ktoś mi go polecal ,ale zdecydowanie wolę Panią doktor niż faceta doktora ... Nie mówię że jest zły ma i też dobre opinie
Odpowiedz
#25
No to nieźle. Dobrze jednak, że to opisałyście to przynajmniej postaram się tak nie przejmować jak z czymś do mnie wypali. Ja to z tych o słabych nerwach. Na pierwszej wizycie u innego neurologa, gdy ten powiedział o swoich podejrzeniach co do SM, to rozryczałam się jak bóbr (mimo że zrobił to spokojnie), więc pewnie i tu byłoby podobnie.
Odpowiedz
#26
W żaden sposób nie chciałam Was zniechęcić do dr Ruska 
Ale wystarczy wejść w opinie danego doktora i poczytać .

DWA KROTKIE ZDANIA DO AUTORA POSTU 
Walczymy z sm nie jesteś sama w grupie raźniej i przede wszystkim myślimy pozytywnie !! Z SM da się żyć normalnie Serce
Odpowiedz
#27
(20-04-2021, 18:15)Love napisał(a):
(20-04-2021, 16:50)yasmina napisał(a):
(19-04-2021, 20:01)Love napisał(a): [quote pid='38506' dateline='1618853584']
[quote pid='38504' dateline='1618849306']
[quote pid='38502' dateline='1618847913']
Każdy z nas się bał i pewnie boi nadal. Nigdy nie wiemy co nas spotka, ale powtarzam jeszcze raz - najważniejsze jest nasze nastawienie. U mnie diagnozę postawiono tylko na podstawie mri, prążków nie mam, dwa rzuty w ciągu 6 lat, ostatnie mri - regresja zmian, jestem bez leczenia, nawet nie jestem w żadnym programie. Piszę to po to, żebyś nie traciła nadziei, że będzie lepiej. Ja nigdy nie pogodziłam się z diagnozą, choć czasami odczuwam skutki sm, ale można się przyzwyczaić, jestem zmęczona - odpoczywam, biorę witaminy, zdrowo się odżywiam, jeżdżę na rowerku stacjonarnym, unikam stresu, pomimo że prowadzę firmę. Wszystko zależy od nas.
Czy mogę wiedzieć dlaczego się nie leczysz? Po pierwszym PZNW niby wiedzialam, że grozi mi kiedyś SM ale postanowiłam o tym zapomnieć. I najlepsze jest to, że mi się udało. Żyłam normalnie. Ale choroba wróciła po latach. I teraz wiem, że muszę rozpocząć leczenie bo chcę się chronić.
[/quote]
Może dlatego, że Interferon odrzuciłam, może dlatego, że jedynym objawem była przeczulica dłoni i jak na razie sm obchodzi się ze mną łagodnie, tzn. wie, gdzie jego miejsce - daleko, daleko za mną. Miałam dwie propozycje leczenia w zeszłym roku, ale się nie zakwalifikowałam i nie boleję nad tym, bo pewnie długo bym się zastanawiała czy się poddać leczeniu. Na razie cieszę się z tego co jest teraz i mój neuro też jest zadowolony. Za pół roku do kontroli i wierzę w to, że będzie nadal dobrze.
[/quote]
Rozumiem cię doskonale. Chyba też odrzuciłabym Interferon. Zauważyłam na forum, że wiekszość osób chce leczyć się jak najszybciej. A ja...jeszcze miesiąc temu mialam w głowie, że nie będe się leczyć. Nie jest to dla mnie tak łatwa decyzja jak dla większości ale chyba nie mam wyjścia. Biorę pod uwagę tylko Tecfiderę.
Zapytam z ciekawości jakie witaminy i suplementy stosujesz?  Uśmiech
[/quote]
Oczywiście Omega 3 K2Mk7 - 2000 jednostek D3, komplex wit.B z choliną i Magnez B6.
Odpowiedz
#28
Ja ze szpitala uniwersyteckiego mogę także polecić doktora Wnuka. Swoja przygodę zaczynałem od wizyty właśnie u niego. Jako, ze miałem wcześniejszy wypis z okulistyki z PZNW, i wspomnienia z dwóch czy trzech mocnych rzutów z niedalekiej przeszłości, które rozchodziłem Uśmiech, a potem dwa rezonanse, zrobione w odstępie kilku miesięcy z nowymi zmianami w tym drugim, nie ulegało wątpliwości, ze muszę trafić do programu. Niestety w tym czasie - zima 2018, uniwersytecki miał zawieszone przyjęcia do programów i zostałem przekierowany do wojskowego. Na szczęście tam poszło od reki. Nie wiem jak jest teraz, ale na pierwszą wizytę w poradni na botanicznej czekałem pol roku.

@Love, niestety trzeba czasu, żeby się to uleżało. Takie coś nas spotkało i trzeba się z tym pogodzić, nie ma wyjście, zresztą tupanie, płacz i krzyk i tak nie pomagają, wiem bo sprawdzałem. Ja sobie tłumaczę, ze nie ma co przewidywać przyszłości, bo tak właściwie, to nie mamy żadnej pewności, ze jutro się obudzimy, ze nie zginiemy na ulicy, ze nikt w nas nie wjedzie. To trudne, ale tak jest. Wiadomo, każdy przypadek jest inny i niektórzy nie zareagują tak dobrze na leczenie jak inni, zresztą tak samo jak z rakiem czy innymi chorobami, jednak medycyna działa. Testowane są nowe leki, ba, w początkowej fazie testów jest szczepionka mRNA, która ma zatrzymać chorobę. Trzeba mieć nadzieje, szczególnie jeśli jest się na początku drogi, ze choroba nie zdarzy poczynić dużych szkód, zanim nie pojawi się skuteczny lek.
Ze swojej strony mogę Ci powiedzieć, ze jestem już ponad dwa lata na Tecfiderze, póki co dwa lata na 0 nowch zmian, a przed rozpoczęciem programu miałem ich około 20, plus coś tam w szyjnym. Po pierwszym roku Tecki, ktos postarał sie z opisem rezonansu, i wiem, ze kilka zmian wzięło i zniknęło, kilka sie zmniejszyło. Niestety w grudniu rezonans miałem w innym miejscu i osoba opisująca nie była taka szczegółowa, ale jest ok. Po kilku zignorowanych, a jak sie okazuje dosc poważnych rzutach, oprocz zmian nie ma żadnych śladów. Jedynie oko juz nie takie jak kiedyś - moze przez to, ze z pozagałkowym chodziłem kilka tygodni, bo myslalem, ze przejdzie Uśmiech Wiadomo, trzeba mieć świadomość, ze kiedyś taryfa ulgowa może sie skończyć, ale i tak nic sie nie da z tym zrobić. Mozna sie przyzwyczaić. Trzeba żyć. Powodzenia Uśmiech
Odpowiedz
#29
Witam Was ponownie. Chciałabym dowiedzieć się gdzie najlepiej zrobic rezonans w Krakowie nie czekając długo na termin? Dostalam skierowanie na rezonans rdzenia. Pozdrawiam
Odpowiedz
#30
(24-06-2021, 13:13)Love napisał(a): Witam Was ponownie. Chciałabym dowiedzieć się gdzie najlepiej zrobic rezonans w Krakowie nie czekając długo na termin? Dostalam skierowanie na rezonans rdzenia. Pozdrawiam

Ja robiłam w voxel na wielickiej, czas oczekiwania bul w miarę krótki, można też się zapisać online.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości