22-08-2020, 16:17
Dziekuje za rady. Kontaktowałam się z moją neurolog i faktycznie mam na 2 tygodnie odstawic tecfidere. Mam nadzieję, że to pomoże i wkrótce poczuje się lepiej pozdrawiam
Mój dzisiejszy nastroj
|
22-08-2020, 16:17
Dziekuje za rady. Kontaktowałam się z moją neurolog i faktycznie mam na 2 tygodnie odstawic tecfidere. Mam nadzieję, że to pomoże i wkrótce poczuje się lepiej pozdrawiam
23-08-2020, 11:48
Czy dostanę gdzieś te pojemniki na zastrzyki? Orientuje się ktoś? Wiem, że kiedyś był na forum ten temat, ale zanim bym go znalazł to zima by mnie zastała.
Przez tego wirusa te wizyty w szpitalu odbywają się w szybkim tempie i po prostu zapomniałam.
23-08-2020, 13:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-08-2020, 13:42 przez Zuza Bałagan.)
Bubka, zużyte strzykawki możesz spokojnie zebrać do czegoś innego, byleby to było szczelnie zamykane i nie dziurawiło się od igieł. Ja kiedyś oddałam w szpitalu swoje w butelce po muszyniance i nikt nie miał pretensji :-)
EDIT: Ale jeśli chcesz taki profesjonalny pojemnik, to właśnie widzę, że można kupić np. na Allegro.
23-08-2020, 13:45
Dzięki za odpowiedź. Myślałam, że to tylko w specjalnym pojemniku trzeba mieć.
23-08-2020, 14:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-08-2020, 20:29 przez Zuza Bałagan.)
Pewnie, najlepiej w specjalnym, wiadomo, bo one są na 100% nieprzebijalne i szczelne. Ale naprawdę nikt na mnie za tę butelkę nie krzyczał, nawet zdziwienia nie było :-)
23-08-2020, 22:34
Ja kupowałam kiedyś ten pojemnik w sklepie medycznym.
Zawsze możesz sobie włożyć w coś innego a jak kupisz pojemnik to je przełożyć.
24-08-2020, 12:38
Jeszcze trochę miejsca mam, pytam tak na zaś.
25-08-2020, 17:26
Ja wypoczywałam nad morzem. Pogoda, super była. Trudno teraz się przestawić.
10-09-2020, 15:36
Byłam dzisiaj na uczelni pierwszy raz od marca. Dowiedziałam się, że od nowego roku akademickiego zajęcia będą się odbywać stacjonarnie, tradycyjnie. I mam mieszane uczucia, bo z jednej strony trochę się boję, a z drugiej cieszę się, że koniec z zajęciami zdalnymi, bo dostawałam już od tego szału. Dzisiaj starałam się z nikim nie gadać, smutno tak było. Żadnych pogaduszek, jak minęły wakacje, zresztą i tak nie miałabym co mówić, bo nigdzie nie wyjeżdżałam. Poza tym odczuwam jeszcze pozostałości ostatniego rzutu, ciężko mi czasami chodzić. Normalnie cieszyłam się, że wracam w październiku do pracy, a w tym roku ani trochę
11-09-2020, 05:36
A ja dzis mam roczna wizyte,
niby mysle pozytywnie,ze bedzie ok, ale podswiadomie sie boje, ze cos jest nie tak |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|