23-08-2018, 12:13
U mnie zawsze tak było po urlopie. Cała szuflada papierów i do ogarnięcia tego maks 2 dni. Zero jakiejkolwiek zasepowalnosci. I wiecie, brakuje mi pracy, ale poniekąd cieszę się, że pierwszy raz od 20 lat nie musiałam tam wracać po urlopie. I że ta cała gonitwa już za mną. Bardzo ładnie jest to pokazane w filmie KRZYSIU, GDZIE JESTEŚ. Polecam. Niby bajka dla dzieci, a sens dużo głębszy.