06-06-2019, 21:19
No dbają dbają
Ale cieszę się, że w końcu wystawiłam rower z piwnicy
Ale stacjonarny byłby wygodny muszę w nim poszperać
Jutro piąteczek i ostatnia jazda na kroplówkę i luzik. Jakież to męczące w tym cieple. I żeby nie było kolorowo to wczoraj zauważyłam, że pękła nam przednia szyba w aucie A jadąc do Gdańska miałam wrażenie, że jakieś kamyczki stukały o szybę
Ale cieszę się, że w końcu wystawiłam rower z piwnicy
Ale stacjonarny byłby wygodny muszę w nim poszperać
Jutro piąteczek i ostatnia jazda na kroplówkę i luzik. Jakież to męczące w tym cieple. I żeby nie było kolorowo to wczoraj zauważyłam, że pękła nam przednia szyba w aucie A jadąc do Gdańska miałam wrażenie, że jakieś kamyczki stukały o szybę