17-11-2019, 10:43
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-11-2019, 10:47 przez sloneczko25.)
Pogoda niestety nam nie pomaga
U męża niby troszkę lepiej z plucami. Od początku tyg dostaje mniej leków i jest wybudzany i wczoraj patrzał trochę przytomniej. Ale strasznie ciężko się na to wszystko patrzy
Dzieci już bardziej tęsknią i do tego chore na zmianę. Jeden wyszedł z zapalenia migdałków a wczoraj drugi.
Mojego rocznego rezonansu jeszcze nie odebrałam bo skonczylo mi na tym aż tak zależeć ale muszę zrobić badania krwi to odbiorę. Mam nadzieję że ten przynajmniej będzie ok.
Niestety jak nie ma męża w domu to mam problem co z dziećmi bo młodszy się nie nadaje żeby sam w domu został
U męża niby troszkę lepiej z plucami. Od początku tyg dostaje mniej leków i jest wybudzany i wczoraj patrzał trochę przytomniej. Ale strasznie ciężko się na to wszystko patrzy
Dzieci już bardziej tęsknią i do tego chore na zmianę. Jeden wyszedł z zapalenia migdałków a wczoraj drugi.
Mojego rocznego rezonansu jeszcze nie odebrałam bo skonczylo mi na tym aż tak zależeć ale muszę zrobić badania krwi to odbiorę. Mam nadzieję że ten przynajmniej będzie ok.
Niestety jak nie ma męża w domu to mam problem co z dziećmi bo młodszy się nie nadaje żeby sam w domu został