Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Witam
#11
Ja też myślę ,ze czasami warto mowic o chorobie,obalac mity. Dla mnie przerażające jest kiedy mówię o chorobie syna a ludzie zaraz widzą go przykutego do wózka i umierającego. Pewnie ,że boję się przyszłości i ogolnie załamka ale staramy się być dobrej myśli.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Odpowiedz
#12
(19-01-2018, 10:37)Marcia_2013 napisał(a): Ja też myślę ,ze czasami warto mowic o chorobie,obalac mity. Dla mnie przerażające jest kiedy mówię o chorobie syna a ludzie zaraz widzą go przykutego do wózka i umierającego. Pewnie ,że boję się przyszłości i ogolnie załamka ale staramy się być dobrej myśli.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Córka ma 13 lat. Nie lubię osobiście mówić o chorobach, nie lubię współczucia, szczególnie w takich chorobach jak ta ludzie piszą i mówią o najgorszym szczególnie Ci którzy się z tym nie zetknęli i maja stare informacje bo my musimy być pełni nadzieji i wsparciem dla naszych dzieci. Postęp w Sm jest czekamy wszyscy na nowe leki, plasterki itp. Nie koniecznie z wszystkimi tymi skutkami ubocznymi, może za 5 10 lat...W tym przypadku powinniśmy o tym mówić, bo jest nas mało, wspierać się, wymieniać informacje, dzielić się sie naszym samopoczuciem. Wykluczono inne choroby?
Odpowiedz
#13
(19-01-2018, 12:37)agula napisał(a):
(19-01-2018, 10:37)Marcia_2013 napisał(a): Ja też myślę ,ze czasami warto mowic o chorobie,obalac mity. Dla mnie przerażające jest kiedy mówię o chorobie syna a ludzie zaraz widzą go przykutego do wózka i umierającego. Pewnie ,że boję się przyszłości i ogolnie załamka ale staramy się być dobrej myśli.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Córka ma 13 lat. Nie lubię osobiście mówić o chorobach, nie lubię współczucia, szczególnie w takich chorobach jak ta ludzie piszą i mówią o najgorszym szczególnie Ci którzy się z tym nie zetknęli i maja stare informacje bo my musimy być pełni nadzieji i wsparciem dla naszych dzieci. Postęp w Sm jest czekamy wszyscy na nowe leki, plasterki itp. Nie koniecznie z wszystkimi tymi skutkami ubocznymi, może za 5 10 lat...W tym przypadku powinniśmy o tym mówić, bo jest nas mało, wspierać się, wymieniać informacje, dzielić się sie naszym samopoczuciem. Wykluczono inne choroby?
Tak inne choroby wykluczone. Ja też mam nadzieję że medycyna nie zapomni o SM

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Odpowiedz
#14
Kochane, trudno sobie wyobrazić co czujecie. Bądźmy dobrej myśli. Wcześnie wykryte SM jest dobrym prognostykiem, a medycyna szaleńczo się rozwija i na pewno o SM nie zapomni. Wysyłam Wam i Waszym latoroślom dużo, dużo ciepłych myśli.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości