16-06-2019, 22:24
Czasem naprawdę tak jest, że człowiek w jednej chwili jest uzależniony od innych, a wbrew pozorom pobyt w szpitalu niewiele jest w stanie nam pomóc. Ja po rzucie, diagnozie i szpitalu dochodziłam do siebie przez trzy miesiące. Nie byłam w stanie dojść sama do łazienki. Minął rok, a wszystko się zmieniło. Życzę Wam dużo wytrwałości, dacie radę, ta choroba naprawdę uczy nas cierpliwości, ale bądźcie dobrej myśli, że wszystko minie.