Liczba postów: 620
Liczba wątków: 10
Dołączył: Maj 2017
Reputacja:
18
W prestiżowym czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences ukazał się artykuł mówiący o potencjalnej roli testosteronu w zachorowaniu na SM. Według naukowców, testosteron stymuluje komórki tuczne do produkcji interleukiny 33, która z kolei ogranicza produkcję limfocytów Th17, które odpowiadają za niszczenie osłonek mielinowych. Mało tego, w mysim modelu podanie IL-33 samicom wykazywało działanie terapeutyczne. Czyżby kolejny kamyczek do rozwikłania zagadki SM?
https://www.sciencedaily.com/releases/20...154001.htm
Liczba postów: 2 096
Liczba wątków: 3
Dołączył: Gru 2017
Reputacja:
28
(30-01-2018, 17:02)Miriam napisał(a): W prestiżowym czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences ukazał się artykuł mówiący o potencjalnej roli testosteronu w zachorowaniu na SM. Według naukowców, testosteron stymuluje komórki tuczne do produkcji interleukiny 33, która z kolei ogranicza produkcję limfocytów Th17, które odpowiadają za niszczenie osłonek mielinowych. Mało tego, w mysim modelu podanie IL-33 samicom wykazywało działanie terapeutyczne. Czyżby kolejny kamyczek do rozwikłania zagadki SM?
https://www.sciencedaily.com/releases/20...154001.htm
U mnie z angielskim jest jako tak. Natomiast rozumiem, że nas kobiety częściej dotyka SM bo mamy mniej testosteronu? Hmmmm, kurde a ja mam podwyższony ? nie rozumiem całej treści artykułu, ale w wolnej chwili sobie go przetłumacze.
Liczba postów: 620
Liczba wątków: 10
Dołączył: Maj 2017
Reputacja:
18
(30-01-2018, 17:24)Matelonka napisał(a): (30-01-2018, 17:02)Miriam napisał(a): W prestiżowym czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences ukazał się artykuł mówiący o potencjalnej roli testosteronu w zachorowaniu na SM. Według naukowców, testosteron stymuluje komórki tuczne do produkcji interleukiny 33, która z kolei ogranicza produkcję limfocytów Th17, które odpowiadają za niszczenie osłonek mielinowych. Mało tego, w mysim modelu podanie IL-33 samicom wykazywało działanie terapeutyczne. Czyżby kolejny kamyczek do rozwikłania zagadki SM?
https://www.sciencedaily.com/releases/20...154001.htm
U mnie z angielskim jest jako tak. Natomiast rozumiem, że nas kobiety częściej dotyka SM bo mamy mniej testosteronu? Hmmmm, kurde a ja mam podwyższony ? nie rozumiem całej treści artykułu, ale w wolnej chwili sobie go przetłumacze.
Tak, autorzy wysuwają taką tezę, że być może właśnie dlatego kobiety chorują częściej niż mężczyźni. Aczkolwiek, wątpię, żeby to była ta pierwotna przyczyna zachorowania, bo ten model nie tłumaczy skąd bierze się agresja limfocytów wobec osłonek mielinowych. To co jest opisane w artykule to według mnie jakiś mechanizm towarzyszący, pośredni między pierwotną przyczyną autoagresji, a faktycznym wykształceniem SM.
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: Wrz 2018
Reputacja:
0
Z jednej strony,
a z drugiej Sm mam zdiagnozowane od 11 lat, od 2 lat podjeałam się korekty płci czyli zblokowałam testosteron poniżej kobiecych norm od tego czasu objawy SM ustąpily.
Liczba postów: 153
Liczba wątków: 4
Dołączył: Maj 2016
Reputacja:
6
Jeżeli chodzi o hormony, to jestem niegramotny. Więc wytłumaczcie mi, proszę: Czy to oznacza, że po podaniu osobie chorej odpowiedniej dawki testosteronu można liczyć na poprawę? Bo jeśli tak, to neurolodzy się wściekną, że MS będzie leczone przez endokrynologów.
" I don't mean to sound bitter, cold or cruel, but I am, so that's how it comes out" - Bill Hicks
Liczba postów: 3 965
Liczba wątków: 39
Dołączył: Lut 2017
Reputacja:
42
Znów to napiszę, jakby to było aż tak proste to byśmy zdrowi byli, dziewczynom tylko rosłyby wąsy
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: Wrz 2018
Reputacja:
0
Ale u mnie własnie po wyeliminowaniu testosteronu a włączeniu wysokiego poziomu estradiolu nastąpiła poprawa.
Liczba postów: 3 965
Liczba wątków: 39
Dołączył: Lut 2017
Reputacja:
42
A napisz coś więcej o sobie, mamy tu wątek „przedstaw się”, i tam każdy coś puszę o sobie
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Liczba postów: 613
Liczba wątków: 15
Dołączył: Kwi 2018
Reputacja:
30
(12-09-2018, 17:48)le Fer napisał(a): Jeżeli chodzi o hormony, to jestem niegramotny. Więc wytłumaczcie mi, proszę: Czy to oznacza, że po podaniu osobie chorej odpowiedniej dawki testosteronu można liczyć na poprawę? Bo jeśli tak, to neurolodzy się wściekną, że MS będzie leczone przez endokrynologów.
Neurolodzy dostaliby orgazmu radości, bo zeszłaby im choroba, której nie mogą całkowicie wyleczyć.
Zgodnie z tym, co wiem -- ilość hormonów może być czynnikiem predysponującym do rozpoczęcia procesu demielinizacyjnego. A jak się zacznie, to już żadne ilości testosteronu go nie zatrzymają raczej .
Liczba postów: 153
Liczba wątków: 4
Dołączył: Maj 2016
Reputacja:
6
Acha. Niby wszystko racja, tylko tego orgazmu jakoś nie jestem pewny.
" I don't mean to sound bitter, cold or cruel, but I am, so that's how it comes out" - Bill Hicks
|