14-09-2018, 08:46
Cześć!
miewam dość częste bo nawet 3-4 razy w trakcie 20 min spaceru takie fale osłabień. Zaczyna się od mrowienia na głowie, głownie prawej strony i przechodzi w prawą rękę i nogę. W tym czasie ta noga i ręka drastycznie przestają funkcjonować. Nie słuchają się, jakby były otępiałe. To trwa dosłownie 4-5 sekund od początku do końca i wszystko wraca do normy. Przypomina to zawroty głowy z odcięciem prawej strony ciała takie krótkotrwałe paraliże
We wtorek wróciłem ze szpitala po 5 dawkach solu-med. Te zawroty głowy towarzyszą mi od tygodnia i z tym się zgłosiłem do szpitala. Po 3 dniach zawroty nie ustępują i nie tracą na sile.
Fale są silniejsze gdy np idę lub robię coś tymi kończynami. Gdy leżę i się nie ruszam czuję je w postaci lekkiego mrowienia i nic poza tym.
Nie wiem, czekać czy co? Ktoś może spotkał się z czymś podobnym?
miewam dość częste bo nawet 3-4 razy w trakcie 20 min spaceru takie fale osłabień. Zaczyna się od mrowienia na głowie, głownie prawej strony i przechodzi w prawą rękę i nogę. W tym czasie ta noga i ręka drastycznie przestają funkcjonować. Nie słuchają się, jakby były otępiałe. To trwa dosłownie 4-5 sekund od początku do końca i wszystko wraca do normy. Przypomina to zawroty głowy z odcięciem prawej strony ciała takie krótkotrwałe paraliże
We wtorek wróciłem ze szpitala po 5 dawkach solu-med. Te zawroty głowy towarzyszą mi od tygodnia i z tym się zgłosiłem do szpitala. Po 3 dniach zawroty nie ustępują i nie tracą na sile.
Fale są silniejsze gdy np idę lub robię coś tymi kończynami. Gdy leżę i się nie ruszam czuję je w postaci lekkiego mrowienia i nic poza tym.
Nie wiem, czekać czy co? Ktoś może spotkał się z czymś podobnym?