24-04-2019, 23:10
Serdecznie dziękuję Wam za miłe i ciepłe przyjęcie
Jak wygląda nasza historia...
Otóż 9 lat temu, gdy się jeszcze nie znaliśmy z mężem, miał on dziwne i dość ciężkie objawy... Bardzo silne zawroty głowy, takie że się obijal o ściany, ciemność w oczach zupełna, nie widział nic, bóle głowy, dretwienia kończyn. Przy jednym z takich "ataków" sąsiadka zawiozla go do lekarza, został od razu skierowany do szpitala. TK głowy nie wykazało zmian, ale MRI wykazało dwa ogniska demielinizavyjne w obszarze podkorowym. Badanie płynu muzgowo-rdzeniowego też wyszło zagadkowe. Dostał leki i miał się zgłosić do neurologa, ale niestety to olał bo czuł się dobrze. Potem się poznaliśmy. Mówił mi że leżał w szpitalu bo miał taki incydent, pokazał mi wypis. Sprawdziłam wszystko co było w wpisie i już wiedziałam, że ma SM. Ale czuł się dobrze do stycznia tego roku. Któregoś dnia przyszedł z pracy i powiedział, że ma bóle głowy, zaniki pamięci i problemu z koordynacją ruchów. Poszliśmy do neurologa, zrobił kontrolne MRI głowy i z dwóch ognisk zrobiło się 14 o śr. do ok. 15mm. Byliśmy u neurolog na kontroli, potwierdziła SM, ale nie wdrożyła żadnego leczenie bo mąż się dobrze czuje. Jednak chcemy to jeszcze skonsultować z innym lekarzem, dlatego szukamy neurologa, którzy zajmuje się leczeniem SM.
Jak wygląda nasza historia...
Otóż 9 lat temu, gdy się jeszcze nie znaliśmy z mężem, miał on dziwne i dość ciężkie objawy... Bardzo silne zawroty głowy, takie że się obijal o ściany, ciemność w oczach zupełna, nie widział nic, bóle głowy, dretwienia kończyn. Przy jednym z takich "ataków" sąsiadka zawiozla go do lekarza, został od razu skierowany do szpitala. TK głowy nie wykazało zmian, ale MRI wykazało dwa ogniska demielinizavyjne w obszarze podkorowym. Badanie płynu muzgowo-rdzeniowego też wyszło zagadkowe. Dostał leki i miał się zgłosić do neurologa, ale niestety to olał bo czuł się dobrze. Potem się poznaliśmy. Mówił mi że leżał w szpitalu bo miał taki incydent, pokazał mi wypis. Sprawdziłam wszystko co było w wpisie i już wiedziałam, że ma SM. Ale czuł się dobrze do stycznia tego roku. Któregoś dnia przyszedł z pracy i powiedział, że ma bóle głowy, zaniki pamięci i problemu z koordynacją ruchów. Poszliśmy do neurologa, zrobił kontrolne MRI głowy i z dwóch ognisk zrobiło się 14 o śr. do ok. 15mm. Byliśmy u neurolog na kontroli, potwierdziła SM, ale nie wdrożyła żadnego leczenie bo mąż się dobrze czuje. Jednak chcemy to jeszcze skonsultować z innym lekarzem, dlatego szukamy neurologa, którzy zajmuje się leczeniem SM.