Mąż mi kupił w Czechach ta najsłabsza, 5%. Troche pomaga i wiem, że mocniejsza byłaby lepsza. Nie ma z kim rozmawiać w temacie. Tą to kupił w spożywczym na granicy, na mocniejsza trzeba receptę.
Susz pewnie byłby jeszcze lepszy.
Susz pewnie byłby jeszcze lepszy.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...