(24-11-2019, 02:13)pozytywka napisał(a):(15-11-2019, 15:04)AnulaD40 napisał(a):(15-11-2019, 11:56)Anka napisał(a): Umowmy sie.
Kazdy pacjent jest inny i inaczej znosi sm
Neurolodzy patrza na nas jak na indywidualne jednostki
Nie powinno sie przyjmowac widelek od jakiego minimum zmienia sie lek czy robi przerwe
Ja mialam niskie i mam ogolnie zazwyczaj w okolicy 0,5
Jak zaobaczylam wynik 0,37 to od razu mysl ze mi odiora Tec a tu neuro mowi ze wynik ok
Nie choruje. Na wiosne zlapalam krztussca tylko.
Na kazdej wizycie badania przechodze dobrze
Choroba nie postepuje czuje sie ok
Czasem bez sily czy czuje sie mega zmeczona- ale to sa objawy sm nie skutki uboczne SM
Jesli lekarz prowadzacy trzyma sie sztywno tego min limfo to oznacza ze wrzuca kazdego pacjenta do jednego wora
Anula czy tobie neuro mowil ze planuje ci zmienic lek?
Czy to tylko twoje przypuszczenie?
Nie przypuszczenie bo przy niższym wyniku mi to zasugerowano, że jeżeli się nie poprawi to odstawią mi lek na miesiąc a później jeżeli limfocyty nie wzrosną albo znowu spadną (a przecież to oczywiste że spadną ) to zmienią lek na inny nomen omen gorszy.
Nie rozumiem naskoczenia na mnie że sugeruje spisek lekarzy i labolatorium dotyczący moją osoby.
Po prostu się Was zapytałam co myślicie na ten temat a tu nagle naskakujecie na mnie. Jestem z tych osób które się martwią w odróżnieniu chyba do Was wiec nic tylko pogratulować, jak Wam przyjdzie rozważyć zażywanie gorszego świństwa niż teraz to zobaczymy jakie będziecie mieć odczucia. Ja też mam inne wyniki wzorowe, rezonas książkowy, nie choruje a mimo to poziom jednego cholerstwa może mnie zdyskwalifikować z leczenia czymś co na mnie działa. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i dołączenie do dyskusji ale więcej już się nie pokuszę o pisanie tutaj, pozdrawiam i życzę zdrowia.
Miałam podobną, ale... odwrotną sytuację. Wszystko szło genialnie, aż nagle zaczęły mi skakać asapat i alat... Co badanie - było gorzej. Trzy razy robilam badanie prywatnie - wyniki były niższe niż w szpitalu. Ale lekarz nie przyjmował wyników z innego laboratorium. Najpierw przerwa, później decyzja o zmiane. Być może też szukałabym spisku gdyby nie to, że pani doktor zaordyniwała zmianę leku z "tańszego" na "droższy". Tj. interneforn na Tecfiderę.
Całe szczęście po zmianie też jest świetnie. Wyniki wątrobowe też wróciły do normy.
Mam nadzieję, że u Ciebie też będzie dobrze. Nie warto panikować
To całkiem inna sytuacja, Twoje szczęście że dostałaś jeden z lepszych leków.
W moim przypadku gdyby coś to interferony, aubagio zostają, a to najgorsze rozwiązanie.
Zobaczymy co będzie w lutym może będzie lepiej.