I tego się najbardziej obawiam. Putin ma ochotę na przywrócenie tego, co było przed 2 wojną światową. Jak będzie chciał to to osiągnie. A my jak zwykle zostaniemy w czarnej dupie. Może na zachód nie dojdą. Chociaż tu byli i większego problemu nie będą mieli. Ich lotnisko wojskowe jeszcze jest. I to pod ziemią. Nikt tego nie ruszał.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...