04-05-2016, 15:15
(23-04-2016, 23:32)jazzowa napisał(a): Dziś otworzyłam tegoroczny sezon rowerowy - wyjęłam mojego dwukołowego rumaka ; z piwnicy, wyczyściłam, nasmarowałam łańcuch, dopompowałam koła... Zaliczyłam też pierwszą w tym roku przejażdżkę. Na razie krótką, ale się rozkręcę.
Pierwsze 3 lata po diagnozie nie wsiadałam na rower, byłam zbyt słaba i miałam problemy z równowagą. Ale od momentu, gdy udało mi się wrócić do dwóch kółek - jeżdzę każdego roku przez cały sezon. Oczywiście wszystko zależy od samopoczucia - czasem po dwóch kilometrach nie ma szans na więcej, czasem potrafię przejechać 30 km.
A jak jest u Was z rowerem?
Super, jesteś naprawdę wielkim motywatorem dla innych!