Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Leczenie rzutu w szpitalu - jak przetrwać
#1
Okazało się, że mam kolejny rzut. Miałam nadzieję, że uda mi się brać ambulatoryjnie Solu-Medrol, ale ostatecznie wylądowałam w szpitalu. Na szczęście, już drugi dzień się kończy, ale wciąć 3 przede mną. Macie jakieś rady jak przetrwać?
Zawsze proszę pielęgniarkę o jakieś proszki na sen, bo jak większość - mam problem z zaśnięciem po Solu. Czy o coś warto jeszcze zadbać? Jakieś suplementy na wzmocnienie? Mam gorący czas w pracy, po weekendzie muszę być w pełni sił.
Odpowiedz
#2
Lekarze na pewno podają Ci wszystko, co potrzeba - potas, preparaty ochronne na żołądek itp. Jeśli chcesz zrobić coś poza tym, możesz np. dodatkowo jeść produkty bogate właśnie w potas. Sok pomidorowy czy suszone owoce (zwłaszcza morele!) są dobrym jego źródłem. Do tego, warto ograniczyć sól (ze względu na zatrzymywanie wody w organizmie).

Po wyjściu ze szpitala, warto - mimo pracy - zrobić sobie kilka lżejszych dni, żeby organizm mógł spokojnie wrócić do formy.
Odpowiedz
#3
Dokładnie. Przyłączam się do słów Moniki. Ograniczyć do minimum sól i słodycze. Najlepiej zaopatrzyć się w potas, magnez. Mi tego nikt wcześniej nie powiedział i skutki kroplówek z solu były nieprzyjemne.
Odpowiedz
#4
Jakoś przetrwałam, choć ten szpital zupełnie mi teraz pokrzyżował plany. Do tego musiałam skorzystać ze zwolnienia lekarskiego po wyjściu, bo jednak nie byłam w stanie pracować.
Objawy się już częściowo wycofały. Mam tylko problem z żołądkiem - mimo, że już minęło kilka dni od wyjścia ze szpitala, a ciągle mnie pobolewa. Pewnie to skutek uboczny po sterydach.
Odpowiedz
#5
Pozytywka trzymam kciuki za pełny powrót do zdrowia. Trzymaj się Uśmiech a na żołądek polecam picie codziennie rano i nawet wieczorem siemię lniane mielone. Mnie też w czasie kroplowek z Solu bolał żołądek i siemię pomogło. Wsypuje tego łyżeczkę, zalewam gorąca woda do połowy kubka i mieszam. Czekam aż przestanie i wtedy pije. Jest to taki kisiel. Jak smak Ci by nie odpowiadał możesz zmieszać z jogurtem. Pycha Uśmiech
Odpowiedz
#6
Tak jak poradziłaś - zaczęłam wspomagać się też siemieniem. Oczywiście do tego leki też były. Ale pomogło, żołądek wrócił do normy. Ale kisiele z siemienia będę sobie co jakiś czas robić - dla żołądka i dla smaku, bo przypadł mi do gustu.
Odpowiedz
#7
Pozytywka ciesze się ze pomogło Uśmiech
Odpowiedz
#8
No niespodzianka mała ale niezbyt miła. Lekki problem z chodzeniem, zakłócenia równowagi i takie małe zachwiania. No i wyszedł mały rzucik. Właśnie wróciłem do domu, po 5 dniach szpitalnego solumedrolu. Ogólnie oprócz żołądka, ogólnego zmęczenia to nic zbyt złego nie zadział solumedrol. Poprawa oczywiście jest. To wiadomo, że jednak to działa. Na żołądek osłonówka jakaś, oprócz tego pełno minerałów do rozpuszczenia i bedzie ok.
Odpowiedz
#9
(11-07-2016, 18:36)baryla1969 napisał(a): No niespodzianka mała ale niezbyt miła. Lekki problem z chodzeniem, zakłócenia równowagi i takie małe zachwiania. No i wyszedł mały rzucik. Właśnie wróciłem do domu, po 5 dniach szpitalnego solumedrolu. Ogólnie oprócz żołądka, ogólnego zmęczenia to nic zbyt złego nie zadział solumedrol. Poprawa oczywiście jest. To wiadomo, że jednak to działa. Na żołądek osłonówka jakaś, oprócz tego pełno minerałów do rozpuszczenia i bedzie ok.

Jakie minerały do rozpuszczenia dostawałeś? Mi czegoś takiego nie dawano, a może warto wiedzieć na przyszłość. Mógłbyś napisać coś więcej?
Mam nadzieję, że szybko wrócisz do formy po rzucie. Zdrówka życzę!  Cwaniak
Odpowiedz
#10
(11-07-2016, 18:36)baryla1969 napisał(a): No niespodzianka mała ale niezbyt miła. Lekki problem z chodzeniem, zakłócenia równowagi i takie małe zachwiania. No i wyszedł mały rzucik. Właśnie wróciłem do domu, po 5 dniach szpitalnego solumedrolu. Ogólnie oprócz żołądka, ogólnego zmęczenia to nic zbyt złego nie zadział solumedrol. Poprawa oczywiście jest. To wiadomo, że jednak to działa. Na żołądek osłonówka jakaś, oprócz tego pełno minerałów do rozpuszczenia i bedzie ok.

Baryla  trzymam kciuki za pełny powrót do zdrowia a na żołądek spróbuj siemię lnianie mielone. Pisałam o tym już w tym wątku.  W moim przypadku się rewelacyjnie sprawdziło.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości