Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Całkowite wyleczenie chorób autoimmunologicznych poprzez dietę? Youtube
#11
(16-05-2018, 22:05)Enslavement napisał(a): Więcej wiary dziewczyny!

Ależ ja mam mnóstwo wiary. W NAUKĘ.
Odpowiedz
#12
(17-05-2018, 12:17)Miriam napisał(a):
(16-05-2018, 22:05)Enslavement napisał(a): Więcej wiary dziewczyny!

Ależ ja mam mnóstwo wiary. W NAUKĘ.

DokładnieUśmiech
Odpowiedz
#13
Wiecie co? Ja też wierzę w naukę i wysoko cenię jej użyteczność. Ale! Nie zmienia to faktu, że jestem świadomy, że ludzie niestety mają koszmarne wady i jedną z nich jest to, że kiedy się już czegoś dowiedzą, to zamykają się na nową wiedzę, bo uznają, że wiedzą już WSZYSTKO. Z czasem okazuje się, że g... JAJCo wiedzą i trzeba od nowa odrabiać lekcje. Jeżeli na przykład zetkniemy się z takim przypadkiem:
https://www.dobrewiadomosci.eu/zdrowie/1...ona-chorob-
to powinno to być impulsem do przebadania takiego przypadku, pokornego zaakceptowania wyników i wyciągnięcia prawidłowych wniosków. Nawet jeśli przeczą one uznanym dogmatom. Tak się składa, że znam panią Barbarę osobiście i jej przypadek był dla mnie pierwszą inspiracją do tego, żeby nie zamykać się na inne podejście do tematu. Oczywiście, każdy przypadek jest inny, ale nie zmienia to faktu, że ten może być asumptem do podjęcia własnych, być może udanych poszukiwań.
Po poddaniu się typowemu, polskiemu leczeniu MS i przeżyciu kilku wybuchów geniuszu lekarzy, stwierdziłem, że otwarcie się na inne możliwości i ostrożne ich przetestowanie może nie być złym pomysłem.
" I don't mean to sound bitter, cold or cruel, but I am, so that's how it comes out" - Bill Hicks
Odpowiedz
#14
Tyle, ze wyjedziecie do innego kraju, w którym lekarz nauczyli sie z innych źródło teoretycznie tej samej wiedzy i maja całkiem inne podejście do sprawy. Nauka to próby i błędy, mnóstwo obaleń i nowości, nauka to otwarty umysł bo a nóż cos okaże sie rewolucja. Przy czym absolutnie nie negują całkiem wiedzy lekarzy i ich doświadczenia. Twierdze tylko, ze warto mieć otwart umysł na alternatywę, która nie zaszkodzi, nie kosztuje wiele, a może pomoc^^.
le Fer- całkiem sie z Toba zgadzam.
Odpowiedz
#15
Raczej nie rozumie nauki, ktoś, kto twierdzi, że nauka to zestaw ostatecznych i skończonych dogmatów. Esencją nauki jest ciągłe i nieustające kontestowanie rzeczywistości, zadawanie pytań, stawianie hipotez i wielokrotne ich obalanie. Na tym polega metoda naukowa, że nie uznaje dogmatów, ale wspaniale potrafi oddzielić ziarna od plew. Więc ja czekam na te ziarna z otwartym umysłem Oczko
Odpowiedz
#16
Tylko w imię tej alternatywy która może pomóc (ale nie musi), nie powinno się rezygnować z metod o których wiadomo że pomagają, dieta przy lekach może być dobrym wspomagaczem organizmu, ale nie wyobrażam sobie odstawić leki, i próbować się leczyć na własną rękę

(18-05-2018, 12:05)le Fer napisał(a): Wiecie co? Ja też wierzę w naukę i wysoko cenię jej użyteczność. Ale! Nie zmienia to faktu, że jestem świadomy, że ludzie niestety mają koszmarne wady i jedną z nich jest to, że kiedy się już czegoś dowiedzą, to zamykają się na nową wiedzę, bo uznają, że wiedzą już WSZYSTKO. Z czasem okazuje się, że g... JAJCo wiedzą i trzeba od nowa odrabiać lekcje. Jeżeli na przykład zetkniemy się z takim przypadkiem:
https://www.dobrewiadomosci.eu/zdrowie/1...ona-chorob-
to powinno to być impulsem do przebadania takiego przypadku, pokornego zaakceptowania wyników i wyciągnięcia prawidłowych wniosków. Nawet jeśli przeczą one uznanym dogmatom. Tak się składa, że znam panią Barbarę osobiście i jej przypadek był dla mnie pierwszą inspiracją do tego, żeby nie zamykać się na inne podejście do tematu. Oczywiście, każdy przypadek jest inny, ale nie zmienia to faktu, że ten może być asumptem do podjęcia własnych, być może udanych poszukiwań.
Po poddaniu się typowemu, polskiemu leczeniu MS i przeżyciu kilku wybuchów geniuszu lekarzy, stwierdziłem, że otwarcie się na inne możliwości i ostrożne ich przetestowanie może nie być złym pomysłem.

Artykuł jest z 2009 roku, a mnie zawsze ciekawią dalsze losy takich "przypadków", jak się dalej potoczyły, wiesz coś?
Odpowiedz
#17
Miriam: tak, masz rację. I właśnie o tym pisałem Uśmiech
Hela: Tak, z tego, co wiem wiem jest tak samo. I nie biorę żadnych tak zwanych leków, bo w moim wypadku okazały się takie... mało leczące. Za to cholernie trujące. I jakoś nikt się nie zainteresował dlaczego.
" I don't mean to sound bitter, cold or cruel, but I am, so that's how it comes out" - Bill Hicks
Odpowiedz
#18
Myślę że za mało takich przypadków, a leki pomagają większości przyjmujących je osób


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#19
Może i za mało. Nie mamy chyba dostępu do danych żeby móc to ocenić.
" I don't mean to sound bitter, cold or cruel, but I am, so that's how it comes out" - Bill Hicks
Odpowiedz
#20
Nie nam to oceniać, ale też możemy sami z własnego doświadczenia coś powiedzieć, a patrząc obiektywnie to jednak więcej osób mówi że leki im pomagają niż szkodzą.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości