Cześć,
zwracam się z pytaniem do wszystkich SM-owych mam. Najprawdopodobniej jestem w ciąży (test pozytywny, czekam na wizytę u lekarza). Nie spodziewałam się tego, zwłaszcza, że we wrześniu miałam lekki rzut. I właśnie Od tygodnia odczuwam objawy SM - takie, jak przy ostatnim rzucie. Objawy raczej są stałe - osłabienie ręki i nogi (lewa strona), prądy. Normalnie chodzę i funkcjonuję, jednak wkurza to i daje o sobie znać podczas calego dnia. Czy to normalne na początku ciąży, że odzywają się objawy choroby? Czy raczej może być to kolejny rzut? Ogólnie czuje się dobrze, nawet spodziewałam się miesiączki (sądząc po objawach).
Jestem na interferonie, sterydy odstawiłam z końcem października. Trochę się boję i martwię, czy nie będę miała rzutu i jak to będzie wyglądalo podczas ciąży (jesli będzie na 100%)
zwracam się z pytaniem do wszystkich SM-owych mam. Najprawdopodobniej jestem w ciąży (test pozytywny, czekam na wizytę u lekarza). Nie spodziewałam się tego, zwłaszcza, że we wrześniu miałam lekki rzut. I właśnie Od tygodnia odczuwam objawy SM - takie, jak przy ostatnim rzucie. Objawy raczej są stałe - osłabienie ręki i nogi (lewa strona), prądy. Normalnie chodzę i funkcjonuję, jednak wkurza to i daje o sobie znać podczas calego dnia. Czy to normalne na początku ciąży, że odzywają się objawy choroby? Czy raczej może być to kolejny rzut? Ogólnie czuje się dobrze, nawet spodziewałam się miesiączki (sądząc po objawach).
Jestem na interferonie, sterydy odstawiłam z końcem października. Trochę się boję i martwię, czy nie będę miała rzutu i jak to będzie wyglądalo podczas ciąży (jesli będzie na 100%)