15-04-2021, 09:11
Witam wszystkich!
Znalazłem forum i postanowiłem podzielić się swoją historią a może też komuś pomóc, czy zyskać jakąś poradę w moim jak myślę nietypowym przypadku
U mnie rozpoczęło się od PZNW 8 lat temu. I w zasadzie do dnia dzisiejszego bez kolejnych rzutów (lub praktycznie nie zauważyłem jakichkolwiek, które by mi robiły problem i wymagały leczenia). Leczony tylko raz wtedy solumedrolem - i do tej pory nic więcej.
Dziś startuję z Tecfiderą. W końcu zdecydowałem się coś ruszyć w tym temacie. Od tych 8 lat zmiany jakieś tam są nowsze w MRI - ale każdy neurolog mówi że ma Pan raczej łagodną wersję, no ale warto było by coś z tym zrobić aby nic na przyszłość nie stało się złego.
Niestety od roku trafiło mi się też WZJG (CU - ograniczone do końcowego odcinka na szczęście) które na razie dość skutecznie leczę jedynie mesalazyną. (bez sterydów, bez innych specyfików)
Jestem ciekaw czy tutaj na forum, ktoś miał takie "nietypowe" combo czyli SM i WZJG.
Mój układ immunologiczny jak widać jest lekko mówiąc "zwariowany" żeby zaserwować mi 2 choroby autoimmunologiczne w pakiecie. No ale cóż. Na ten moment funkcjonuję w pełni normalnie (może z 2 małymi upierdliwymi okresami CU) i cytując klasyka "cały czas do przodu"
Znalazłem forum i postanowiłem podzielić się swoją historią a może też komuś pomóc, czy zyskać jakąś poradę w moim jak myślę nietypowym przypadku
U mnie rozpoczęło się od PZNW 8 lat temu. I w zasadzie do dnia dzisiejszego bez kolejnych rzutów (lub praktycznie nie zauważyłem jakichkolwiek, które by mi robiły problem i wymagały leczenia). Leczony tylko raz wtedy solumedrolem - i do tej pory nic więcej.
Dziś startuję z Tecfiderą. W końcu zdecydowałem się coś ruszyć w tym temacie. Od tych 8 lat zmiany jakieś tam są nowsze w MRI - ale każdy neurolog mówi że ma Pan raczej łagodną wersję, no ale warto było by coś z tym zrobić aby nic na przyszłość nie stało się złego.
Niestety od roku trafiło mi się też WZJG (CU - ograniczone do końcowego odcinka na szczęście) które na razie dość skutecznie leczę jedynie mesalazyną. (bez sterydów, bez innych specyfików)
Jestem ciekaw czy tutaj na forum, ktoś miał takie "nietypowe" combo czyli SM i WZJG.
Mój układ immunologiczny jak widać jest lekko mówiąc "zwariowany" żeby zaserwować mi 2 choroby autoimmunologiczne w pakiecie. No ale cóż. Na ten moment funkcjonuję w pełni normalnie (może z 2 małymi upierdliwymi okresami CU) i cytując klasyka "cały czas do przodu"