16-04-2024, 09:17
Cześć ?
Zawsze unikałam chodzenia po lekarzach, a wiele dolegliwości tłumaczyłam sobie tym, że innych też czasem coś boli, a choroby kręgosłupa to już w ogóle plaga. Jednak ostatnio czuję się już zaniepokojona...
Od wielu lat mam problemy z kręgosłupem, wczesniej to była nawracająca rwa kulszowa, potem zwyrodnienia w odcinku szyjnym... Ostatnie dwa lata to praktycznie ciągły ból. Boli mnie szyjny, ale najbardziej lędźwiowy, nie mogę podnieść nic nawet średnio ciężkiego, mam problem z zakładaniem skarpet ?, silny ból ze zmianą pozycji by podnieść się z kucania. ...
Miałam kilka epizodów po kilka dni do tygodnia gdy np bolało mnie biodro, co utrudniało mi wejście po schodach, problemy z nadgarstkiem.
Od kilku lat , mam wrażenie coraz bardziej mrowią mnie nogi , zwłaszcza w nocy. Nie mam siły w rękach, tak jakby czasem odcinało mi sprawność, trudność w pisaniu. W ostatnich tygodniach mam większe problemy ze wzrokiem, nawet najmniejszy wysiłek powoduje mroczki przed oczami, rozmazany obraz. Wcześniej była tylko nadwrażliwość na światło, łzawienie. Czuję się zmęczona, są tygodnie gdy mam wrażenie, że mogłabym spać na stojąco ...
Być może spytacie, dlaczego nie byłam jeszcze się zdiagnozować, ale ja zawsze miałam milon rzeczy na głowie, zawsze mówiłam sobie że potem , że na pewno to tylko kręgosłup...Jednak ostatnio czuję, że nie mogę już normalnie funkcjonować.
Zawsze unikałam chodzenia po lekarzach, a wiele dolegliwości tłumaczyłam sobie tym, że innych też czasem coś boli, a choroby kręgosłupa to już w ogóle plaga. Jednak ostatnio czuję się już zaniepokojona...
Od wielu lat mam problemy z kręgosłupem, wczesniej to była nawracająca rwa kulszowa, potem zwyrodnienia w odcinku szyjnym... Ostatnie dwa lata to praktycznie ciągły ból. Boli mnie szyjny, ale najbardziej lędźwiowy, nie mogę podnieść nic nawet średnio ciężkiego, mam problem z zakładaniem skarpet ?, silny ból ze zmianą pozycji by podnieść się z kucania. ...
Miałam kilka epizodów po kilka dni do tygodnia gdy np bolało mnie biodro, co utrudniało mi wejście po schodach, problemy z nadgarstkiem.
Od kilku lat , mam wrażenie coraz bardziej mrowią mnie nogi , zwłaszcza w nocy. Nie mam siły w rękach, tak jakby czasem odcinało mi sprawność, trudność w pisaniu. W ostatnich tygodniach mam większe problemy ze wzrokiem, nawet najmniejszy wysiłek powoduje mroczki przed oczami, rozmazany obraz. Wcześniej była tylko nadwrażliwość na światło, łzawienie. Czuję się zmęczona, są tygodnie gdy mam wrażenie, że mogłabym spać na stojąco ...
Być może spytacie, dlaczego nie byłam jeszcze się zdiagnozować, ale ja zawsze miałam milon rzeczy na głowie, zawsze mówiłam sobie że potem , że na pewno to tylko kręgosłup...Jednak ostatnio czuję, że nie mogę już normalnie funkcjonować.