21-07-2017, 20:41
Witam wszystkich!
Mam 19 lat i 3 tygodnie temu po leżeniu w oddziale neurologicznym z tydzień dostałem diagnozę stwardnienia rozsianego. Pierwszy rzut, który był zauważalny miałem półtora roku temu jak zdawałem na prawo jazdy. Nie miałem czucia w nogach. Zabawne bo miałem wtedy kursy na prawo jazdy i gdy przyciskałem pedał gazu do oporu instruktor wydzierał się na mnie, że silnik zaraz wybuchnie i żebym lżej naciskał ten pedał, a ja na to: "Panie! Jak ja nie czuję żadnego pedała gazu!" . Byłem u lekarza wtedy, ale ogólnego. Przepisał jakieś leki na przyswajanie magnezu i tyle. Po ok. miesiącu samo znikło. Problemem był drugi rzut (podwójne widzenie), który rozpoczął moją podróż po specjalistach. Do szpitala dostałem się dopiero po prywatnym rezonansie głowy, który wykazał zmiany deminilizacyjne. Dostałem się wtedy w końcu do szpitala. Za tydzień mam wizytę z neurologiem i mam nadzieję, że dostanę jakiś program lekowy.
Nie pozwolę żeby choroba przeszkodziła mi w studiach, które zacznę! Narazie czuję się pełen sił i energii(szczególnie po solumedrolu ). Jedyne co mi przeszkadza to zupełny brak panowania nad nerwami, ale jest on spowodowany rzuceniem palenia, oraz sporadycznym brakiem równowagi, ale od dziecka byłem łamaga .
Mam 19 lat i 3 tygodnie temu po leżeniu w oddziale neurologicznym z tydzień dostałem diagnozę stwardnienia rozsianego. Pierwszy rzut, który był zauważalny miałem półtora roku temu jak zdawałem na prawo jazdy. Nie miałem czucia w nogach. Zabawne bo miałem wtedy kursy na prawo jazdy i gdy przyciskałem pedał gazu do oporu instruktor wydzierał się na mnie, że silnik zaraz wybuchnie i żebym lżej naciskał ten pedał, a ja na to: "Panie! Jak ja nie czuję żadnego pedała gazu!" . Byłem u lekarza wtedy, ale ogólnego. Przepisał jakieś leki na przyswajanie magnezu i tyle. Po ok. miesiącu samo znikło. Problemem był drugi rzut (podwójne widzenie), który rozpoczął moją podróż po specjalistach. Do szpitala dostałem się dopiero po prywatnym rezonansie głowy, który wykazał zmiany deminilizacyjne. Dostałem się wtedy w końcu do szpitala. Za tydzień mam wizytę z neurologiem i mam nadzieję, że dostanę jakiś program lekowy.
Nie pozwolę żeby choroba przeszkodziła mi w studiach, które zacznę! Narazie czuję się pełen sił i energii(szczególnie po solumedrolu ). Jedyne co mi przeszkadza to zupełny brak panowania nad nerwami, ale jest on spowodowany rzuceniem palenia, oraz sporadycznym brakiem równowagi, ale od dziecka byłem łamaga .
Witam i Pozdrawiam!