(04-10-2018, 17:30)WorkBorg napisał(a): Interferonów na prawdę nie warto brać: mała wydajność, skutki uboczne w postaci objawów grypopodobnych i - przede wszystkim - STANÓW DEPRESYJNYCH (w połączeniu z diagnozą i huśtawką hormonalną nastolatków!!!)Niepokoi mnie właśnie ta depresyjność interferonu ponieważ córka miewa czasami takie stany melancholii ....Zamierzam wydrukować wyniki badań które potwierdzają ponad dwukrotnie większa skuteczność tecfidery nad interferonem 1a, może ją przekonamy..
Na pewno dużym ułatwieniem było by leczenie na miejscu.., jeżeli ktoś ma wiedzę o możliwości leczenia tecfiderą dziecka we Wrocławiu, proszę o info.
(04-10-2018, 17:29)agula napisał(a):Agula dziękuje, otworzyłaś nam oczy na interferon i będziemy walczyć o tecfiderę(04-10-2018, 17:22)Pluszak napisał(a): Przepraszam was że tak dozuje wiadomości ale niestety emocje są zbyt silne, nawet przy pisaniu o tym....Jestem na emocjonalnej huśtawce a muszę "trzymać twarz" dla córki... Zapewniam, że czytam wasze posty (nawet po dwa razy) ale nie zawsze jestem w stanie pisać... Dziękuje za cenne info w sprawie leczenia, czekamy na ostateczną diagnozę aby zacząć jak najszybciej najlepsze leczenie. Już na pierwszej wizycie wspomniałam ordynatorce o tecfiderze ale ona najpierw stwierdziła że jest leczenie drugiej linii a następnie że tylko dla dorosłych. Wiedziałam że to nie prawda bo już wcześniej znalazłam nowe kryteria leczenia z nfz. Powiedziała nam że będzie to prawdopodobnie avonex albo rebif, naciskając na bezpieczeństwo interferonu w stosunku do niewiadomych długofalowych skutków brania tecfidery (mam nadzieje że poprawnie piszę nazwy z pamięci). Na tamten dzień przekonała nas ale dziś jesteśmy praktycznie pewni ze nie chcemy się zgodzić na interferony...
Hej , dzwoń jak będziesz potrzebowała o każdej porze