(11-07-2019, 10:18)Bubka napisał(a): Cześć. Witaj na forum wesoła dziewczyno super, że z Wami wszystko w porządku. Mnie właśnie trzyma zdrętwienie w lewej nodze i brak czucia. Wczoraj się śmiałam, że jakbym złamała sobie któregoś palca to chyba bym nawet nie poczuła
Hej hej jak to mowia... zawsze trzeba znaleźć jakies pozytywy wiec gdyby ten palec sie złamal czego nie zycze oczywiscie, to chociaż bólu by nie bylo mialam obie nogi już w gipsie wiec wiem co mówie hehe a jeśli trzyma Cie dretwienie to pewnie czeka Ci3 solu tak?
(11-07-2019, 11:11)e-smka napisał(a): Witaj na forum,Dzieki za wiadomośc przy pierwszym zastrzyku u mnie byla raczej ciekawosc i gdyby nie to rozpieranie w nodze nawet bym nic nie poczula. Przy drugim bylo gorzej bo jednak byl to moj pierwszy zastrzyk w domu wiec lekki stresik poszedl i niestety skutki uboczne tez. Wczoraj pozwolilam sie "wyżyć" mojej drugiej połowce z zastrzeżeniem że jak coś mi bedzie, to udusze i śpi na wycieraczce tak, wiem sadystka ze mnie hehehe ALEEE pyknął mnie w prawy boczek i nic... wrecz czulam sie idealnie tak wiec chyba zostanie moim osobistym pielęgniarzem hehehe Jesli mogłabym spytać, to jak to jest z kuciem sie w ręce w lato? Pielegniarka mowila cos że w lato raczej sie tego nie robi, ale bylo tyle informacji i calego zamieszania że nie wiem czy dobrze zrozumialam
też miałam REMUREL przez pierwsze 3 msc, a potem zamienili na Copaxone.
Robienie zastrzyków ciągle wywołuje we mnie strach i niechęć. Nieraz boli jak cholera, nawet mimo wcześniejszego schłodzenia miejsca wstrzyknięcia - głównie nogi, reszta do zniesienia, a w brzuch nie czuje wcale...
Mój objaw to głównie niewyraźne widzenie, a poza tym czasem coś się dzieje, ale na chwile i znika...