28-09-2019, 19:01
Cześć Wszystkim,
dość długo zastanawiałam się czy w ogólne tutaj napisać. Obserwuje to forum od ponad dwóch lat, a natrafiłam na nie jeszcze przed diagnozą. Podejrzenie choroby demielinizacyjnej otrzymałam pod koniec 2017, a na potwierdzenie i konkretyzacje w kierunku sm nie trzeba było długo czekać z racji pojawienia się kolejnego rzutu. Mam 25 lat i można przyjąć, że choruje już od około 2 lat. W tak krótkim czasie sm nieźle u mnie namieszało. Od czasu podjęcia leczenia, poza oczywistym solu w czasie rzutów, wszystko uległo znacznej poprawie.
dość długo zastanawiałam się czy w ogólne tutaj napisać. Obserwuje to forum od ponad dwóch lat, a natrafiłam na nie jeszcze przed diagnozą. Podejrzenie choroby demielinizacyjnej otrzymałam pod koniec 2017, a na potwierdzenie i konkretyzacje w kierunku sm nie trzeba było długo czekać z racji pojawienia się kolejnego rzutu. Mam 25 lat i można przyjąć, że choruje już od około 2 lat. W tak krótkim czasie sm nieźle u mnie namieszało. Od czasu podjęcia leczenia, poza oczywistym solu w czasie rzutów, wszystko uległo znacznej poprawie.