Liczba postów: 104
Liczba wątków: 16
Dołączył: Sty 2023
Reputacja:
0
26-02-2024, 15:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-02-2024, 15:36 przez Agula123.)
Od 2 dni mam uczucie gorąca w okolicy kostki. Tzn. tak jakby mi ktoś coś bardzo ciepłego przyłożył do nogi i za chwilę to wziął. Nie trzyma mnie tak cały czas. Raz jest raz puszcza ( czasami mam tak co 15 minut, czasami raz na godzinę..poprostu różnie). Nie wiem czy to zaliczamy do rzutu... Rok temu miałam coś podobnego na udzie tej samej nogi, natomiast trzymało cały czas przez miesiąc i wtedy było wiadomo że to rzut. Czy ktoś z was miał coś podobnego?
Dodatkowo co chwilę mam jakieś objawy to drętwienia to zawroty głowy, ogólne osłabienie i nie wiem czy to jest tak że leki które się dostaje nie działają czy po prostu pomimo leków takie objawy występują... Będę wdzięczna za waszą informacje. Kurcze ciężko mi jest do tego wszystkiego przyzwyczaić!
Liczba postów: 157
Liczba wątków: 0
Dołączył: Sie 2019
Reputacja:
2
(26-02-2024, 15:17)Agula123 napisał(a): Od 2 dni mam uczucie gorąca w okolicy kostki. Tzn. tak jakby mi ktoś coś bardzo ciepłego przyłożył do nogi i za chwilę to wziął. Nie trzyma mnie tak cały czas. Raz jest raz puszcza ( czasami mam tak co 15 minut, czasami raz na godzinę..poprostu różnie). Nie wiem czy to zaliczamy do rzutu... Rok temu miałam coś podobnego na udzie tej samej nogi, natomiast trzymało cały czas przez miesiąc i wtedy było wiadomo że to rzut. Czy ktoś z was miał coś podobnego?
Dodatkowo co chwilę mam jakieś objawy to drętwienia to zawroty głowy, ogólne osłabienie i nie wiem czy to jest tak że leki które się dostaje nie działają czy po prostu pomimo leków takie objawy występują... Będę wdzięczna za waszą informacje. Kurcze ciężko mi jest do tego wszystkiego przyzwyczaić!
Może to być rzut. U mnie mrowienia nóg występujące tylko podczas chodzenia zakwalifikowali jako rzut, więc warto skonsultować z lekarzem. Leki w przypadku sm nie hamują choroby całkowicie, więc pomimo leczenia rzut może się zdarzyć.
Liczba postów: 104
Liczba wątków: 16
Dołączył: Sty 2023
Reputacja:
0
(26-02-2024, 20:14)Iris napisał(a): (26-02-2024, 15:17)Agula123 napisał(a): Od 2 dni mam uczucie gorąca w okolicy kostki. Tzn. tak jakby mi ktoś coś bardzo ciepłego przyłożył do nogi i za chwilę to wziął. Nie trzyma mnie tak cały czas. Raz jest raz puszcza ( czasami mam tak co 15 minut, czasami raz na godzinę..poprostu różnie). Nie wiem czy to zaliczamy do rzutu... Rok temu miałam coś podobnego na udzie tej samej nogi, natomiast trzymało cały czas przez miesiąc i wtedy było wiadomo że to rzut. Czy ktoś z was miał coś podobnego?
Dodatkowo co chwilę mam jakieś objawy to drętwienia to zawroty głowy, ogólne osłabienie i nie wiem czy to jest tak że leki które się dostaje nie działają czy po prostu pomimo leków takie objawy występują... Będę wdzięczna za waszą informacje. Kurcze ciężko mi jest do tego wszystkiego przyzwyczaić!
Może to być rzut. U mnie mrowienia nóg występujące tylko podczas chodzenia zakwalifikowali jako rzut, więc warto skonsultować z lekarzem. Leki w przypadku sm nie hamują choroby całkowicie, więc pomimo leczenia rzut może się zdarzyć. Dziękuję za informację. Jutro zadzwonię do lekarza
Liczba postów: 552
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2021
Reputacja:
8
27-02-2024, 09:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-02-2024, 09:08 przez Tosiia.)
Agula patrzac na moje SM mi to na rzut nie wyglada, ale dobrze ze skonsultujesz z lekarzem. Ja ostatnio mialam kilka godzin uczucie 'mokrej stopy', po czym kolejnego dnia to samo i minelo ... ale tak czy inaczej trudno czasami rozroznic rzut od symptomow SM i sama cokolwiek mi sie dzieje od razu czuje stres ...
Liczba postów: 1 291
Liczba wątków: 10
Dołączył: Lis 2017
Reputacja:
17
Często jest też tak, że każdy jakikolwiek mały szczegół jest przypisywany do sm. Kiedyś sama się na tym złapałam. Od razu czarne myśli wizja pobytu w szpitalu a później się okazuje, że to całkowicie objaw czegoś innego a psychika zrobiła swoje. Czasami może warto trochę odpuścić żeby nie zwariować.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Liczba postów: 2 313
Liczba wątków: 30
Dołączył: Lut 2018
Reputacja:
17
I dlatego dopoki nie było widać lekarzom też nie mowilam, ze choruje na SM. Zgodnie z moimi przewidywaniami 99 % dolegliwości zwalane jest na to właśnie. Dobrze, ze chociaż jest covid, to to jest co innego hahaha
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...
Liczba postów: 104
Liczba wątków: 16
Dołączył: Sty 2023
Reputacja:
0
27-02-2024, 15:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27-02-2024, 15:56 przez Agula123.)
(27-02-2024, 09:07)Tosiia napisał(a): Agula patrzac na moje SM mi to na rzut nie wyglada, ale dobrze ze skonsultujesz z lekarzem. Ja ostatnio mialam kilka godzin uczucie 'mokrej stopy', po czym kolejnego dnia to samo i minelo ... ale tak czy inaczej trudno czasami rozroznic rzut od symptomow SM i sama cokolwiek mi sie dzieje od razu czuje stres ...
Mam to samo! Od razu taki stres że szok. Wszystko widzę w czarnych kolorach, potem wszystko przechodzi i znowu mam uśmiech na twarzy . Diagnozę postawiono mi rok temu i ciągle się tego wszystkiego ucze
Dziękuję dziewczyny:-)
Liczba postów: 552
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2021
Reputacja:
8
28-02-2024, 11:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-02-2024, 12:04 przez Tosiia.)
ja juz ok. 3 lata od diagnozy i rzeczywiscie w tym czasie zdazylam poznac w jakims stopniu swoj organizm ... jednak nadal jak pojawia sie cos 'nowego' to czuje niepokoj.
Trafne zdanie kiedys przeczytalam dziewczyny, ktora dostala diagnoze SM i neurolog jej powiedzial 'dobry news jest taki, ze od tego sie nie umiera, a zly news jest taki, ze juz nigdy nie bedzie sie Pani czula ze swom cialem i w swoim ciele tak komfortowo jak wczesniej' ... no i wlasnie tak jest z SM.
Liczba postów: 104
Liczba wątków: 16
Dołączył: Sty 2023
Reputacja:
0
28-02-2024, 14:59
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-02-2024, 15:00 przez Agula123.)
(28-02-2024, 11:19)Tosiia napisał(a): ja juz ok. 3 lata od diagnozy i rzeczywiscie w tym czasie zdazylam poznac w jakims stopniu swoj organizm ... jednak nadal jak pojawia sie cos 'nowego' to czuje niepokoj.
Trafne zdanie kiedys przeczytalam dziewczyny, ktora dostala diagnoze SM i neurolog jej powiedzial 'dobry news jest taki, ze od tego sie nie umiera, a zly news jest taki, ze juz nigdy nie bedzie sie Pani czula ze swom cialem i w swoim ciele tak komfortowo jak wczesniej' ... no i wlasnie tak jest z SM.
Dobry tekst. U mnie jest rok po diagnozie, natomiast pierwszy sygnał miałam 15 lat temu zapalenie nerwu trójdzielnego, zrobili mri zmiany były ( 5 zmian) nie aktywne i nic więcej nie zrobili Anja też nie drążyłam tematu bo w sumie nie wiem czy nie chciałam czy może się bałam
Liczba postów: 662
Liczba wątków: 1
Dołączył: Paż 2021
Reputacja:
7
Agula123 i przez te 15 lat miałaś spokój ? Czy tam zwykle jakieś dolegliwości? Szok właśnie że znaleźli 5 zmian ale zostawili to po prostu. Też mialam taki swój pierwszy rzut już prawie 4.5 roku temu. Trzymało mnie trochę. A jaki rzut przytrafił Ci się rok temu ? Ja np teraz jestem chora, nie spałam całą noc i też tu mam ciepło tam coś zamrowi, widzę że stres robi swoje i kondycja podupada a SM się odzywa.
|