29-05-2019, 21:54
Dziękuję, czyli z dotychczasowych odpowiedzi - jednak postulat zmiany na odbiór leków co 3-mce jest słuszny.
A znajdujecie jakiekolwiek argumenty za tym, żeby lek odbierać co miesiąc? Czy jest cokolwiek, co (teoretycznie) przekonałoby Was do wybrania takiego wariantu odbioru leków? Bo rozumiem, że lepsza kontrola nad SM przez częstsze wizyty w szpitalu - nie stanowi dla Was żadnego argumentu "za"
Mogłabyś napisać coś więcej? bo ten system też wydaje się ciekawy. Co oznacza, że w pełni zależy to od pacjent? tzn. czy każdy ma pełną dowolność i sam może (subiektywnie) określić do której grupy się zalicza i wybrać częstotliwość? czy lekarz wskazuje z jaką częstotliwością odbierać lek na podstawie tego, jak w danym momencie ocenia stan pacjenta? czy możesz podać jaka to placówka (jeśli wolisz - może być na priv). Dobre wzorce trzeba powielać (choć rozumiem, że część procedur wymaga u Was poprawy - łapanie lekarza itp).
Będę zobowiązana za więcej wypowiedzi, razem możemy zrobić coś fajnego
A znajdujecie jakiekolwiek argumenty za tym, żeby lek odbierać co miesiąc? Czy jest cokolwiek, co (teoretycznie) przekonałoby Was do wybrania takiego wariantu odbioru leków? Bo rozumiem, że lepsza kontrola nad SM przez częstsze wizyty w szpitalu - nie stanowi dla Was żadnego argumentu "za"
(29-05-2019, 20:40)MadMax napisał(a): U mnie odbiór co 3 miesiące. W tym miesiącu przy odbiorze leków wizyta 2 razy, za pierwszym dostaję skierowanie na badania krwi, za drugim dostaję leki. Ogólnie dobrze zorganizowane wszystko bo pielęgniarka tydzień wcześniej dzwoni i umawia na wizytę, w dzoeń wizyty od razu do poradni.Czy pielęgniarka dzwoni i "narzuca" termin, czy uzgadnia go wspólnie z pacjentem? Czy są jakieś możliwości dopasowania godzin do możliwości pacjenta? Czy podczas odbioru od razu jest też wizyta u neurologa czy odbywa się w innym terminie? Czy możesz napisać jaka to placówka (może być na priv).
(29-05-2019, 20:40)JustynaS napisał(a): Ja odbieram co 3 miesiące. Bardzo mi to pasuje bo jestem w dobrej formie i nie mam potrzeby widzieć się z neurolog częściej. U mnie w szpitalu (Łódź) jest to uważam świetnie rozwiązane bo właśnie to jak często odbiera się lek zależy od pacjenta - Ci którym choroba płata więcej filgli oraz tacy, którzy nie mają dobrych wyników krwi - odbierają co miesiąc.
Sama procedura odbierania leku jest męcząca, najpierw muszę odstać swoje w rejestracji ogólnej a potem łapać neurolog na oddziale, ale ostatecznie raz na 3 miesiące da sie to przeżyć. Godziny dla mnie są bez znaczenia, całość zajmuje mi ponad pół dnia (jeżdze po leki z Warszawy do Łodzi) więc bez wolnego się nie obejdzie, ale pracuje naukowo i u mnie (i u mojego szefa) nie ma z tym najmniejszego problemu.
Mogłabyś napisać coś więcej? bo ten system też wydaje się ciekawy. Co oznacza, że w pełni zależy to od pacjent? tzn. czy każdy ma pełną dowolność i sam może (subiektywnie) określić do której grupy się zalicza i wybrać częstotliwość? czy lekarz wskazuje z jaką częstotliwością odbierać lek na podstawie tego, jak w danym momencie ocenia stan pacjenta? czy możesz podać jaka to placówka (jeśli wolisz - może być na priv). Dobre wzorce trzeba powielać (choć rozumiem, że część procedur wymaga u Was poprawy - łapanie lekarza itp).
Będę zobowiązana za więcej wypowiedzi, razem możemy zrobić coś fajnego