Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cześć
#11
nie, ale od razu weszłam w program.
Od 10 lat nie widziałam sterydów :-)
Odpowiedz
#12
Fajnie że sm się tak łagodnie z tobą obchodzi Uśmiech oby tak dalej Uśmiech
Odpowiedz
#13
Dziękuję Wam.
Ja też byłam przerażona, przyszłość widziałam w czarnych barwach.
Przyjęłam motto: CARPE DIEM.
I tego się trzymam. Niczego nie odkładam na przyszłość, bo kto wie.......... A jak odłożone, to znaczy, że nie zależy mi na tym tak bardzo. Oczywiście jest to bardzo duże uproszczenie.
Może to zabrzmi dziwnie, ale w jakiś sposób trzeba Pana eSMesa polubić, zaakceptować. Skoro się już przypętał, to niech mu będzie u nas dobrze, nie prowokować go i niech siedzi cicho.
Wiem, łatwo mi pisać, bo póki co, mam łagodny przebieg. Ale ja też się boję.
Odpowiedz
#14
W Poznaniu w szpitalu na Szwajcarskiej jest rewelacyjna pani doktor Szczepaniak,wiem że prowadzą tam program leczenia SM, jNajpierw oczywiście trzeba do tych lekarzy prywatnie pójść. Klinika w Plewiskach też ma dobrych fachowców np doktor Zielonka, nikt mnie tak nie wypytywał i badał szczegółowo jak ten lekarz..
Odpowiedz
#15
(10-10-2019, 11:21)izabelasl napisał(a): W Poznaniu w szpitalu na Szwajcarskiej jest rewelacyjna pani doktor Szczepaniak,wiem że prowadzą tam program leczenia SM, jNajpierw oczywiście trzeba do tych lekarzy prywatnie pójść. Klinika w Plewiskach też ma dobrych fachowców np doktor Zielonka, nikt mnie tak nie wypytywał i badał szczegółowo jak ten lekarz..
Dziękuję
Odpowiedz
#16
Ja jestem w programie lekowym na szwajcarskiej ale z lekarzami mam tam tylko kontakt na wizytach po leki. Ja np wolę Pana ordynatora niż Panią Szczepaniak ale nie wiem jacy są jak się idzie do nich na wizytę poza programem... Swojego neurologa prowadzącego mam w Koninie.
Odpowiedz
#17
Lekarze w programie lekowym nie są "naszymi osobistymi neurologiami". Tak przynajmniej jest na Przybysza. Tylko recepta, a jak się coś dzieje to do "swojego neurologa". Tylko właśnie, jakiego?
Odpowiedz
#18
Ja mam bezwzględnie zgłaszać wszystko swojej neuro w programie, oprócz tego mam jeszcze lokalną neuro do której mogę zawsze pójść, zna mój przypadek od czasu diagnozy.
Odpowiedz
#19
Ja mam swojego neuro w programie.
Wizyta co mc, badanie, rozmowa, wydanie leku jak trzeba to morfologia i mocz
Moj neuro z programu jest ogolnie moim neuro bo chodzilam do niego prywatnie przed diagnoza
z problemem rwy kulszowej i kregolsupem ledzwiowym
Chodze do niego w sprawie sm do szpitala normalnie
Wspolczuje takiego lekarza
Masakra jakas
Odpowiedz
#20
Mi od razu jak zaczynałam leczenie powiedzieli ze dobrze by było żebym miała jeszcze jakiegoś swojego neurologa prowadzącego.
Jak odbieram leki to lekarz zawsze jest i ze mną rozmawia ale badania nie robi. Ale jak powiedziałam że coś jest nie tak to badanie też miałam zrobione. A tak to tylko na wizycie rocznej.
Tak czy tak swojego neurologa mam u siebie i jak coś się dzieje to z nim się kontaktuje a w programie tylko przekazuję informację czy wypis ze szpitala.
Dla mnie tak jest wygodniej bo jak coś się dzieje to mam lekarza na miejscu a po leki jeżdżę 100 km. No i wiem że mam dobrego lekarza bo jednak w programie można trafić niekoniecznie na takiego jakbyśmy chcieli...
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości