07-10-2019, 17:49
Witam wszystkich ponownie.
Zastanawiam się czy może ktoś z was umie dostrzec pozytywne rzeczy które się wydarzyły od momentu zdiagnozowania choroby bo zdrowym to akurat nie byłem musiało się tylko coś zakumulować, żeby to wyszło.
Dobrze, ale ma być o pozytywach.
Mnie się udało z całą pewnością zaprzestać obgryzania paznokci, a był to paskudny nałóg.
Zapisałem się na to forum co uznaje za duży plus coś mnie wtedy skłoniło może to był Twój post lub Twój wątek.
Jestem bardziej emocjonalny to jest kwestia choroby lecz ja staram się zalewać pozytywnym emocjami wtedy negatywne emocje mają słabszy wydźwięk.
Staram się bardzie żyć chociaż to wychodzi mi z różnym skutkiem.
Poznałem lub powinienem chyba bardziej napisać poznaję przyjaciół i nie takich fac...k idących w tysiącach, może mnie wystarczy jeden ale konkretny.
Pewnie zapomniałem o większości sprawach tak to jest jak się pisze na kolanie, ale jak macie podobne przemyślenia piszcie.
Zastanawiam się czy może ktoś z was umie dostrzec pozytywne rzeczy które się wydarzyły od momentu zdiagnozowania choroby bo zdrowym to akurat nie byłem musiało się tylko coś zakumulować, żeby to wyszło.
Dobrze, ale ma być o pozytywach.
Mnie się udało z całą pewnością zaprzestać obgryzania paznokci, a był to paskudny nałóg.
Zapisałem się na to forum co uznaje za duży plus coś mnie wtedy skłoniło może to był Twój post lub Twój wątek.
Jestem bardziej emocjonalny to jest kwestia choroby lecz ja staram się zalewać pozytywnym emocjami wtedy negatywne emocje mają słabszy wydźwięk.
Staram się bardzie żyć chociaż to wychodzi mi z różnym skutkiem.
Poznałem lub powinienem chyba bardziej napisać poznaję przyjaciół i nie takich fac...k idących w tysiącach, może mnie wystarczy jeden ale konkretny.
Pewnie zapomniałem o większości sprawach tak to jest jak się pisze na kolanie, ale jak macie podobne przemyślenia piszcie.