09-03-2020, 20:29
Ja nie jestem w ogóle zdziwiona tym tekstem. Sama nie odwiedzam znajomych i rodziny, którzy są chorzy lub mają chore dzieci, nie przyjmujemy odwiedzin takich osób, do szału doprowadzają mnie ludzie, którzy łażą chorzy zamiast siedzieć na dupie w domu i Ci, którzy nie szczepią dzieci na choroby, na które ja nawe nie mogę się już zaszczepić nawet gdybym chciała. Dwa lata temu, kiedy u mojego męża była w pracy epidemia rotawirusa, mój mąż przez kilka dni mieszkał w hotelu. Ja łapię absolutnie każdą zarazę i infekcje niestety wywołują u mnie rzuty, więc nie, dziękuję.