Liczba postów: 153
Liczba wątków: 4
Dołączył: Maj 2016
Reputacja:
6
Na początku sierpnia podszedłem do zbadania, czy czasem nie mam CCSVI. Musiałem wybrać sie do Warszawy, której po prostu nie lubię. Szpital Medicover, zaraz obok tej takiej wyciskarki Opatrzności Bożej.
Ponoć wśród chorych na SM jakieś 80-90 procent ma CCSVI. A u mnie Doppler wykazał, że wszystko gra i buczy. Ale MRI już było trochę niejednoznaczne. Więc przystąpiono do zabiegu, podczas którego na początku zrobiono badanie IVUS, które nie wykazało nieprawidłowości. A więc angioplastyka byłaby bezzasadna. załatano, zaklejono i wysłano do łóżeczka.
Niby nic nie zrobiono, ale... Łeb przestał boleć. Przeszło uczucie ciężkiej głowy, brak bólów z tyłu głowy podczas leżenia, wzrok odrobinę się polepszył, ręce nie męczą się tak szybko. Dziwne? Pewna moja znajoma, która przeszła coś podobnego w związku z inną chorobą, powiedziała, że być może miałem w środku jakiś farfocel, który lekko blokował przepływ, ale został popchnięty cewnikiem i szlag go trafił. Albo niechcący poprawili zastawkę.
Pozostaje obserwować, co będzie dalej. Tylko cholera, dlaczego ja zawsze muszę mieć inaczej i nie łapię się do tej ogromnej większości? U kolegi z celi było ładne, klasyczne zwężenie jednej z żył, poszerzone, załatwione, da znać o wynikach za jakiś czas. To tyle.
Liczba postów: 929
Liczba wątków: 50
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
18
le Fer super ze spróbowałes, przynajmniej rozwiązales swoje watpliwosci i pozbyles sie bólu glowy , trzymam kciuki aby efekt się utrzymał jak najdłużej
Liczba postów: 1 509
Liczba wątków: 39
Dołączył: Lip 2016
Reputacja:
12
Ie Fee ile Cię to kosztowało jeśli mogę zapytać?
Liczba postów: 153
Liczba wątków: 4
Dołączył: Maj 2016
Reputacja:
6
10-08-2016, 09:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-08-2016, 09:40 przez le Fer.)
Normalnie taka procedura kosztuje 8 tysięcy. U mnie będzie trochę mniej, bo nie było balonowania, więc po wycenie oddadzą mi trochę. Za tą sumę ma się trzy dni w szpitalu (niecałe), wszystkie potrzebne badania, opiekę i pomoc we wszystkich potrzebnych czynnościach. W naszych przypadkach oznaczało to min. pomoc w ogoleniu odpowiednich partii ciała, wyszło zabawnie. Profesor Kielar poświęcił dużo czasu na rozmowę z nami na temat zabiegu, właściwie ile tylko było trzeba. Personel był faktycznie bardzo pomocny i przyjazny.
Wcześniej nie raz spotkałem się z taką opinią, że przy MS powinno sie już od samego początku, z automatu sprawdzać, czy czasem nie chodzi o CCSVI, żeby później mieć wolne pole do poszukiwania jeszcze innych przyczyn. Dlatego właśnie przystąpiłem do tego zabiegu. Teraz poszukam jeszcze innych sprawców. Wirusy też mam już przebadane, ale chyba powtórzę niektóre badania.
Acha, do kosztów można doliczyć jeszcze 2 tys za każdego zamontowanego stenta, jeśli się na to zdecydujemy. Ale decyzję podejmuje pacjent, wcześniej profesor informuje z jakimi konsekwencjami łączą się stenty.
Liczba postów: 209
Liczba wątków: 15
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
0
(09-08-2016, 11:47)le Fer napisał(a): Ponoć wśród chorych na SM jakieś 80-90 procent ma CCSVI. A u mnie Doppler wykazał, że wszystko gra i buczy. Ale MRI już było trochę niejednoznaczne.
A jakie to było MRI? To widać na zwykłym rezonansie głowy? Czy robi się oddzielnie MRI tętnic szyjnych?
Liczba postów: 153
Liczba wątków: 4
Dołączył: Maj 2016
Reputacja:
6
MRI żył szyjnych. Tętnice doprowadzają krew, żyły odprowadzają. MRI takie łączone z rezonansem żył.
Liczba postów: 129
Liczba wątków: 6
Dołączył: Maj 2016
Reputacja:
3
(09-08-2016, 11:47)le Fer napisał(a): Ponoć wśród chorych na SM jakieś 80-90 procent ma CCSVI. A u mnie Doppler wykazał, że wszystko gra i buczy. Ale MRI już było trochę niejednoznaczne. Miałem takie USG żył w ramach profilaktyki kardiologicznej. Wynik okej, wiec nie myśleliśmy o CCSVI. A tu się okazuje, że to nie do końca przesądza sprawę..... Rezonans żył szyjnych robiłeś prywatnie? czy może jakimś cudem neurolog na NFZ dał? Zastanawiam się czy jest sens prosić o takie skierowanie. Jak rozumiem - badanie IVOUS już jest bardziej inwazyjne i może być wykonane dopiero w trakcie zabiegu?
(09-08-2016, 11:47)le Fer napisał(a): U kolegi z celi było ładne, klasyczne zwężenie jednej z żył, poszerzone, załatwione, da znać o wynikach za jakiś czas. To tyle. Jakbyś wiedział coś więcej - jestem ciekaw efektów.
Liczba postów: 153
Liczba wątków: 4
Dołączył: Maj 2016
Reputacja:
6
13-08-2016, 11:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-08-2016, 11:46 przez le Fer.)
Już wyjaśniam. Rezonans żył jest częścią pakietu CCSVI w Medicover. Ma to tę zaletę, że jest przeprowadzane celowo, w zamiarze ewentualnego zdiagnozowania takiego zwężenia. Mam wrażenie, że skierowanie od neuro przez NFZ trochę mija się z celem, bo prawdopodobnie z założenia nic nie wykryje. Podobne wrażenie ma wielu ludzi na całym świecie. Charcot, pionier neurologii, odkrył w połowie XIX wieku związek między MS a układem krwionośnym. A to trochę zmienia postać rzeczy, no nie? 
Tak, IVOUS jest jak gdyby ostatecznym badaniem diagnostycznym. Wykonuje się to już w zasadzie uruchamiając całą procedurę, bo przez żyłę pachwinową wprowadza sie do środka cewnik, którym trzeba odwiedzić cały system w szyi. To badanie daje obraz podobny do rezonansu, tyle, że w czasie rzeczywistym. Jeżeli odkryje on jakieś problemy, to wtedy można robić angioplastykę i takie tam.
Pewnie, że dam znać, jak tylko sie dowiem.
Liczba postów: 65
Liczba wątków: 7
Dołączył: Kwi 2016
Reputacja:
0
Jak się teraz czujesz? Czy pozytywny efekt się utrzymuje? Wiesz coś o tym koledze ze szpitala?
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy...
Liczba postów: 129
Liczba wątków: 6
Dołączył: Maj 2016
Reputacja:
3
23-08-2016, 17:54
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-08-2016, 17:55 przez Piotr.)
(13-08-2016, 11:44)le Fer napisał(a): Już wyjaśniam. Rezonans żył jest częścią pakietu CCSVI w Medicover. Ma to tę zaletę, że jest przeprowadzane celowo, w zamiarze ewentualnego zdiagnozowania takiego zwężenia. Mam wrażenie, że skierowanie od neuro przez NFZ trochę mija się z celem, bo prawdopodobnie z założenia nic nie wykryje. Podobne wrażenie ma wielu ludzi na całym świecie. Charcot, pionier neurologii, odkrył w połowie XIX wieku związek między MS a układem krwionośnym. A to trochę zmienia postać rzeczy, no nie? 
Tak, IVOUS jest jak gdyby ostatecznym badaniem diagnostycznym. Wykonuje się to już w zasadzie uruchamiając całą procedurę, bo przez żyłę pachwinową wprowadza sie do środka cewnik, którym trzeba odwiedzić cały system w szyi. To badanie daje obraz podobny do rezonansu, tyle, że w czasie rzeczywistym. Jeżeli odkryje on jakieś problemy, to wtedy można robić angioplastykę i takie tam.
Pewnie, że dam znać, jak tylko sie dowiem. Ten pakiet w Medicover to rezonans żył i zabieg? i za obie rzeczy łącznie płaci się około 8 tys., tak? Czy można u nich na początku zrobić sam rezonans pod tym kątem i dopiero później podejmować decyzję co dalej? Chętnie sprawdziłbym jak się sprawy mają w żyłach, ale na razie nie jestem przekonany do zabiegu. Zwłaszcza, że rozważamy także przeszczep w Katowicach. Natomiast samo sprawdzenie chciałbym wykonać, żeby mieć więcej danych do podejmowania dalszych decyzji o leczeniu.
Jeśli mogę spytać - czemu zdecydowałeś się akurat na Medicover?
|