Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Muzyka
#1
Tak sobie pomyślałem (przeszukując forum nie spotkałem nic podobnego), ale nie wiem jak bardzo dla was ważna jest muzyka, ale jeśli ktoś chciałby podzielić się dźwiękami, które was poruszyły/poprawiły nastrój, to może warto dodać taki wątek. Jeśli coś przeoczyłem i coś takiego jest, to dajcie znać, skasujemy.


Ze swojej strony mogę napisać, że muzyka towarzyszy mi kilkanaście h dziennie. Pomaga w pracy, w codziennych czynnościach itp. Dodam też, że swojej niszy poszukiwałem przez n-lat wędrując po różnych gatunkach. Ostatecznie zakotwiczyłem przy mocnych dźwiękach, a gitara to moja miłość Uśmiech Docelowym przystankiem to doom metal/funeral metal i ogólnie muzyka (mocno depresyjna - no lubię no). W gruncie rzeczy forum ma nam pomagać w życiu z SM, no i taki typ muzyki mi również pomaga (dziwne, co?). Pewnie w przypływie emocjonalnej ekstazy podzielę się  jakimiś konkretnymi linkami do utworu/utworów, który/e właśnie słucham. Zachęcam was do ekspresji i dzielenia się również tymi emocjami.
...if u ever saw me smile, u should know i felt sick inside...
Odpowiedz
#2
Hej. Może trochę nie na temat, ale na forum wyczytałam, że ktoś włącza muzykę, żeby "zagłuszyć szumy uszne. Wypróbowałam to na sobie i faktycznie pomaga. Przeważnie slucham radia, ale generalnie wolę szybkie taneczne rytmy, bo wprowadzają mnie w dobry nastrój
Odpowiedz
#3
Hej,
dla mnie muzyka i książki są bardzo ważne w życiu codziennym. Słucham w zasadzie najróżniejszych gatunków, bo muzyką wprawiam się w nastroje, których pragnę. Bywa, że dzięki muzyce podróżuję między światami, co pozwala mi całkiem dobrze poznać zwyczaje innych, całkowicie obcych dla nas kultur i ras. Jednak preferuje folk metal (i mój ulubiony zespół Runika) oraz podobną do ciebie muzykę, choć ja ją nazywam psychodeliczną :-D
Odpowiedz
#4
Z reguły słucham to co leci w radiu, radio w pracy i w aucie.. Nie ma określonego gatunku. Jak ma gorszy dzień to włączę sobie smutasy i dobije się jeszcze bardziej.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#5
Ja ostatnio do mycia łazienki włączam sobie top one. Lekkie, łatwe i rytmiczne hahaha a tak normalnie to slucham to co leci w radiu. I tyle.
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz
#6
Muzyka jest chyba najważniejsza w moim życiu i to nie tylko ta rozrywkowa, ale i filmowa. Super że taki temat się pojawił i tylko będę musiała się kontrolować, bo o muzyce to ja mogę.... Duży uśmiech
Na razie tak krótko - przede wszystkim rock, pop, soul, chill out, rap.
Nie lubię jak to nazywam "jęczących" wykonawców typu Ed Sherran. Zły
Najlepsza muza była w latach 80-90.
Filmowa to przede wszystkim Michał Lorenc, genialny Hans Zimmer i Ennio Morricone.
Odpowiedz
#7
Kiedyś słuchałem często-gęsto, ostatnio miałem jednak okres, gdy nawet muzyka przestała cieszyć i sprawiać przyjemność. Mam jednak nadzieję, ze wrócę do tego.]jak słuchałem, to przede wszystkim:
[Obrazek: 592abbcece57c.png]
Odpowiedz
#8
Moim zdaniem najlepsze były lata 60 i 70   Uśmiech Jak byłam młodsza, to kochałam się w Jimie Morrisonie. Teraz uwielbiam nadal żyjących starszych panów : największy jest oczywiście the Boss, Bruce Springsteen, ale uwielbiam też Neil Young, Joe Cocker tez był niezły. 
Z tą muzyką na szumy uszne też się zgadzam, też często próbuję mój Tinnitus trochę zagłuszyć muzyką, oczywiście nie za głośną, bo po wyłączeniu radia te syreny wyłyby jeszcze głośniej
Odpowiedz
#9
A jaaaa właśnie siadłem do pracy i w słuchawkach taka muzyka: https://www.youtube.com/watch?v=MorFDGPT...alMayhemHQ

Clouds - Departe (album) Duży uśmiech
...if u ever saw me smile, u should know i felt sick inside...
Odpowiedz
#10
Kciuk w dół 
W samochodzie zawsze Rock Radio 106.6 Uśmiech
A w pracy radio internetowe Depeche Mode po cichutku.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości