Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy można zatrzymać chorobę autoimmunologiczną w 2 dni?
#1
Nie wiem czy już kiedyś o tym było, ale natknęłam się w necie na coś takiego . Co myślicie o tym ?. Ściema czy może warto wypróbować ? 
https://www.youtube.com/watch?v=SUX8bYE_I6U , https://www.youtube.com/watch?v=5QYwshYoin0
Odpowiedz
#2
Pewnie ściema, ale że lubię gotować to mogę spróbować zrobić hortensjowy bimber Szczęśliwy
Zwłaszcza, że jestem świeżo po Solu i póki co efektów brak, więc wszystko mi jedno  Ściana
~ Warto czasem złapać bliznę od życia, by unieść ręce wraz z ostatnim gwizdkiem.
Odpowiedz
#3
(13-11-2021, 23:21)SMutna? napisał(a): Pewnie ściema, ale że lubię gotować to mogę spróbować zrobić hortensjowy bimber Szczęśliwy
Zwłaszcza, że jestem świeżo po Solu i póki co efektów brak, więc wszystko mi jedno  Ściana

No ja tam za takimi cudownymi eliksirami nie przepadam ( jakoś ziołolecznictwo mnie nie przekonuje Język  ), ale... może by tak spróbować  Duży uśmiech ?  . A nuż ominie mnie pobyt i wlewanie Solu... bo coś przewiduję że mnie to w niedługim czasie czeka  Smutny . Narazie czekam, może samo przejdzie albo nalewka z hortensji pomoże  Zdziwko  Duży uśmiech
Odpowiedz
#4
(14-11-2021, 08:22)lucja8112 napisał(a):
(13-11-2021, 23:21)SMutna? napisał(a): Pewnie ściema, ale że lubię gotować to mogę spróbować zrobić hortensjowy bimber Szczęśliwy
Zwłaszcza, że jestem świeżo po Solu i póki co efektów brak, więc wszystko mi jedno  Ściana

No ja tam za takimi cudownymi eliksirami nie przepadam ( jakoś ziołolecznictwo mnie nie przekonuje Język  ), ale... może by tak spróbować  Duży uśmiech ?  . A nuż ominie mnie pobyt i wlewanie Solu... bo coś przewiduję że mnie to w niedługim czasie czeka  Smutny . Narazie czekam, może samo przejdzie albo nalewka z hortensji pomoże  Zdziwko  Duży uśmiech

Ziołolecznictwo jest całkiem skuteczne. Od lat staram się unikać chemii na jej korzyść i uwierz mi, daje radę. Dość, że sam staram się te zioła zbierać, suszyć a potem aplikować. A ostatnio przekonałem do tego moją dziewczynę, która, miewając anginy średnio dwa razy w roku, po kuracji ziołami ma z nią spokój już drugi rok z rzędu. Tylko uśmiecha się do mnie co jakiś czas o kolejną dawkę... przypominającą :-D
Natomiast dwa dni na zahamowanie autoimmunologicznej choroby? Jakoś nie spotkałem się jeszcze z tak cudownymi czy to ziołami, czy lekami niestety :-(
Odpowiedz
#5
A ja zawsze jak czuje że zbliża się rzut albo jestem w gorszym stanie robię sobie post o wodzie... I narazie odpukac, udawało się..
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości