Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Witam serdecznie :)
#1
Cześć wszystkim Uśmiech

Mam na imię Kasia i mam 31 lat. 2 miesiące temu miałam problem z widzeniem w jednym oku, co zdiagnozowano jako pznw. A zaraz potem SM. 

Pierwsze 2 tygodnie przepłakałam i w sumie do dzisiaj mam problem z zaakceptowaniem diagnozy. Zwłaszcza, że nie miałam wcześniej żadnych problemów neurologicznych. 

Teraz, dzięki super pani neurolog dostałam się do programu i zażywam tecfidere.

Czy jest może na forum ktoś z Trójmiasta? Oczko
Odpowiedz
#2
Część Kasia. Mam 30 lat jestem z okolic Władysławowa więc całkiem blisko Trójmiasta ?. Leczę się w Gdańsku na Zaspie od lutego tego roku biorę tecfidera Wstępna diagnoza wrzesień 2020 i później w grudniu szpital i wszystkie badanie które potwierdziły SM. Dawno już się z tym oswoiłam ale nie było łatwo. Żyje normalnie robię wszystko to co robiłam wcześniej i mam nadzieję że jeszcze dluuuuuugo tak będzie? głowa do góry nie możemy się załamywać bo to nic nie zmieni a pozytywne myślenie zawsze pomaga.
Odpowiedz
#3
Hej Kasia. Diagnozę usłyszałam w 2017 roku a od 18 jestem w programie. Nieraz mi się zdarza, że siedzę i beczę, tak po prostu. Mi to pomaga, później wstaje i jestem silniejsza. Tak jak napisała Natalia pozytywne myślenie pomaga, również żyję normalnie, pracuje, spotykam się ze znajomymi tylko trochę z aktywnością zwolniłam, ale to nie przez chorobę tylko z lenistwa.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#4
Hej Bubka a ja właśnie zaczęłam trenować jak pojawiła się choroba. Nie wiem czy słyszeliście o Strong Nation? Daje pozytywnego kopa i jak widzę że daję radę to strasznie pozytywnie nakręca. Trenuję 3x w tygodniu poprawia równowagę, siłę mięśni, koordynację i co najważniejsze samopoczucie.
Odpowiedz
#5
A nie słyszałam. Na YouTube będzie coś? ja sobie sprawiłam orbiterek i stoi w pokoju tak jak moje motywacja. Schowała się w kącie i nie chce wyjść.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello
Odpowiedz
#6
Na YouTube są różne fragmenty bo cały trening trwa godzine i zmienia się co miesiąc jeden z 4 układów. Tylko nie mylic z zimną bo często tak wyskakuje. Treningi są w grupie o tyle fajniejsze że się motywujemy nawzajem, napędzany jak któraś nie daje rady i można się choć na chwilę oderwać od codzienności i wyladować negatywne emocje:-). A i waga w dół to i figura ładniejsza i humor się poprawia.
Odpowiedz
#7
Cześć Kasia ja mam już prawie 33 i też SM zaskoczyło mnie w wieku 31! Dla mnie ta "niespodzianka" spowodowała zatrzymanie się w życiu ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu! Dostrzegam w końcu małe rzeczy bo całe poprzednie goniłam za tymi dużymi Oczko -niepotrzebnie. Stres to najgorsze co może być więc warto go unikać
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości