Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mleko szkodzi przy stwardnieniu rozsianym?
#1
Ciekawy artykuł nt. wpływu mleka na SM:

https://www.rynekzdrowia.pl/Neurologia/M...17iM6KDZ8I
Odpowiedz
#2
Ostatnio czytałam że mięso szkodzi. Jestem żywym przykładem na to, że to bzdura. Od 22 lat nie miałam mięsa w ustach. Ale jak wybitni naukowcy badają, że mleko matki jest najlepsze dla dziecka i kupe kasy za to zgarniaja to życzę powodzenia.
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz
#3
To bzdura, ja nie pije mleka wcale, w ogóle nabiał jakoś mi nie podchodzi już od wielu wielu lat ( od jakiś 30 lat) I zwyczajnie nie jadam jogurtów, od wielkiego dzwona jakis twaróg I zółty ser wiec w moim przypadku ta teoria w ogole sie nie sprawdza.
Odpowiedz
#4
tu wskazują, że zwiększone ryzyko może być dla osób uczulonych na kazeinę, więc tak, nie mam na nią uczulenia ale produkty mleczne pochłaniam i jakoś niench e mi się wierzyć, bym zwiększył tym samym swoje szanse na sm
Odpowiedz
#5
Mleka nie lubię, ale twarożek i jogurt owszem, ale wcale nie czuję się po nich gorzej.
Odpowiedz
#6
Ja też nie zauważyłam żeby produkty mleczne jakoś źle na mnie wpływały. Wręcz przeciwnie jak ograniczyłam bardzo nabiał to wtedy czułam się o wiele gorzej i na dodatek dostałam tężyczki bo tak mi spadł poziom wapnia.
Odpowiedz
#7
Tam jest napisane że osoby nadmiernie spożywające mleko są bardziej podatne na choroby z autoagresji.
Już moja lekarka X lat temu przy porodzie pierwszego dziecka zwróciła mi uwagę na to aby karmić go naturalnie bo ma to wpływ właśnie na zdrowie nie za 2-3 lata a kilkanaście lat jego życia.
Ja jako dziecko głównie wychowywana byłam na mleku krowim od śniadania po kolację. Potem zaczęły się problemy z hormonami (także jest udowodnione złe działanie mleka na układ hormonalny kobiet) . Moje dziecko prawie nabawiło się astmy w wieku dziecięcym że względu na produktu zawierace białko mleko. Jeden mądry lekarz powiedział mi że prawdziwe mleko już nie istnieje chyba że mam dojście do takiego z szklanej butelki od gospodarstw z hodowli z wolnego wybiegu . Ale ja nie jestem fanem mleka. Od prawie 3 lat odstawione. Pod tym tekstem się podpisuje - każde moje jedzenie z niewiadomych źródeł kończy się nasilonymi objawami SM. Jeśli wiem co jem czuje się dobrze i stabilnie.
Odpowiedz
#8
Klaudia26 nie tylko mleko ma wapń. Dobrym źródłem i znacznie więcej wapna posiada MAK czy np brokuł... Hasło " pij mleko będziesz wielki " jest mocno przekłamane.. Smutny
Odpowiedz
#9
Ale wiecie, że dowód anegdotyczny o treści "bzdura, mi nie szkodzi" ma się nijak do wniosków formułowanych z randomizowanych badań naukowych publikowanych w prestiżowych, recenzowanych czasopismach naukowych?
Wiecie, że można spożywać mnóstwo nabiału i nie zachorować na SM? I można nie spożywać nabiału w ogóle i chorować na SM? Tak samo jak raka płuc może rozwinąć osoba, która nigdy w życiu nie zapaliła papierosa? To są czynniki, które ZWIĘKSZAJĄ ryzyko, a nie są GWARANTEM zachorowania. Nauka bardzo rzadko stawia tak kategoryczne wnioski.

To badanie w żadnym miejscu nie mówi o tym, że spożywanie nabiału ZAWSZE I W KAŻDYM PRZYPADKU powoduje SM (chociaż faktycznie zaobserwowano częstsze występowanie SM w krajach, gdzie spożywa się dużo produktów mlecznych), jedynie wskazuje na jeden z możliwych mechanizmów autogresji i wskazuje, że spożycie nabiału MOŻE zaostrzać przebieg SM. Może. NIE MUSI.

Autorzy tego badania piszą o tym, że w przypadku występowania stanu zapalnego w obrębie ośrodkowego układu nerwowego może spadać tolerancja na niektóre białka mleka, zwłaszcza kazeinę. A po drugie, ze względu na podobieństwo w strukturze kazeiny i glikoproteiny związanej z mieliną, może zachodzić reakcja krzyżowa, na skutek której komórki układu odpornościowego będą atakować mielinę, a nie kazeinę. W tym badaniu wykazano również, że u osób z SM limfocyty B bardzo mocno reagują na kazeinę.

Więc to, że po spożyciu mleka czy nabiału "nie czujecie się gorzej" to nie znaczy, że Wasz układ immunologiczny nie dostał właśnie kolejnego sygnału do zaatakowania zdrowych komórek Waszego mózgu.
Odpowiedz
#10
(08-03-2022, 12:02)e-smka napisał(a):
(08-03-2022, 11:44)Miriam napisał(a): spożycie nabiału MOŻE zaostrzać przebieg SM. Może. NIE MUSI.

Więc to, że po spożyciu mleka czy nabiału "nie czujecie się gorzej" to nie znaczy, że Wasz układ immunologiczny nie dostał właśnie kolejnego sygnału do zaatakowania zdrowych komórek Waszego mózgu.

Tak jak piszesz, może, ale nie musi. 

A badań naukowych na szkodliwość żywności jest masa i gdyby tak do wszystkiego chcieć się zastosować, to byśmy chyba musieli przestać jeść i pić zupełnie.
Nie dajmy się zwariować!
Jak ktoś się źle czuje po danym posiłku to OK niech odstawi to czy owo, ale jak nie, to bez przesady. 
Jak nas SM nie zabije, a nie zabije, to nas zabije wiele innych czynników, chyba bardziej niebezpieczny jest SMOG, NADCIŚNIENIE, CUKRZYCA itd.

Dobre samopoczucie bezpośrednio po zjedzeniu czy wypiciu czegoś nie mówi NIC o tym, jak to wpływa na nasze zdrowie. Ależ oczywiście, każdy ma prawo robić ze swoją dietą, chorobą i życiem, co mu się żywnie podoba, ale czasem może warto jest posłuchać z otwartą głową ludzi mądrzejszych od nas samych.

I dodam jeszcze jedno, bo najwyraźniej nie doczytałaś. Nauka bardzo rzadko stawia kategoryczne wnioski dlatego stroni od słów "każdy", "nikt", "zawsze" i "nigdy". Dlatego, że np. palenie papierosów nie powoduje raka płuc u każdego palacza, tylko zwiększa ryzyko jego wystąpienia nawet 60-krotnie. Z tego samego powodu żaden szanujący się naukowiec nie powie, że u każdego pacjenta z SM nabiał zaostrza chorobę. Bo wystarczy jeden u którego nie zaostrza, żeby podważyć tak kategoryczną tezę.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości