Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zmiana lekarza prowadzącego w programie
#1
Witam serdecznie,
Czy zdarzyło wam się zmienić waszego lekarza prowadzącego program lekowy na innego również w ramach programu i w tej samej przychodni neurologicznej? Ogólnie sprawa wygląda tak, jestem bardzo niezadowolona z obecnego neurologa prowadzącego. Spodziewałam się że po pierwszym roku leczenia Pani doktor zbada mnie neurologicznie, oceni stan zdrowia, porozmawia itp bo dla mnie diagnoza i choroba wciąż jest strasznie dołująca a na każdej wizycie czuję się jak "mięso" i jak chcę zadać jakieś pytania to czuję presję czasu i słyszę od Pani doktor "tylko szybko bo mam dzisiaj dużo pacjentów". Jestem jeszcze świeża w temacie swojej choroby i wciąż trochę zagubiona. Wydawało mi się że lekarz podejdzie do tego tematu z większą empatią, że mogę pogadać o swoich objawach i obawach a na każdej wizycie spędzam średnio 5-6 minut i nie czuję żadnego wsparcia ze strony lekarza tylko ciągłą presję czasu ? Jak mam zmienić tego lekarza? Mam jej powiedzieć, że na następną wizytę chcę się umówić do innego prowadzącego program? W moim ośrodku, w którym się leczę jest kilku lekarzy w ramach programu sm. Leczę się w Warszawie w IPiNiE. Pozdrawiam
Odpowiedz
#2
Dzastina, ja właśnie zmieniłam lekarza, ale nie jestem w programie lekowym, a jak się okazało u nowego neuro - powinnam być już dawno. Tym samym zmieniłam poradnię, bo też przestało podobać mi się podejście poprzedniego, tak jak u Ciebie - 5min rozmowy w stylu "no i jak się Pani czuje", przez 7 lat leczenia u niego ani razu nie dostałam skierowania na rezo odcinka piersiowego, a wyniki MRI głowy były komentowane, że jest świetnie. A tu nagle nowa neuro informuje mnie, że mam ok. 30 zmian i dlaczego się nie leczę? Miałam wyznaczony termin u poprzedniego i po prostu nie poszłam, nie informowałam nikogo. Jeżeli nie podoba Ci się obecny lekarz to go zmień, jak najszybciej, to Twoje zdrowie i zrób to co dla Ciebie najlepsze. A pani doktor, jeżeli się spieszy poradziłabym zmianę pracy, oj, usłyszałaby parę przykrych słów ode mnie. Myśl o sobie. Pozdrawiam
Odpowiedz
#3
Dziękuję za odpowiedź ❤️ 
A mogę zapytać czym Cię leczył poprzedni neurolog przez 7 lat? A teraz nowy neuro czym cię leczy ? Ja do swojej chodzę co 3 miesiące po odbiór leków. Boję się, że jak zapiszę się do innego to wypadnę z programu i będę musiała na nowo przechodzić kwalifikację i zostanę bez leczenia ?
Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka
Odpowiedz
#4
Nie jestem w żadnym programie lekowym, bo poprzedni twierdził, że jest świetnie, mam za mało rzutów/tylko 2 w ciągu 7 lat/, a obecny nareszcie skierował mnie na MRI odcinka piersiowego i głowy, ale termin mam dopiero w lutym. Na podstawie wyników podejmiemy jakąś decyzję. Ja na Twoim miejscu zapisałabym się na konsultację do innego/nie musisz tłumaczyć się dlaczego/ i po prostu spytała czy przy zmianie lekarza prowadzącego będziesz mogła kontynuować leczenie. Pozdrawiam
Odpowiedz
#5
(20-01-2023, 02:58)Dzastina505 napisał(a): W moim ośrodku, w którym się leczę jest kilku lekarzy w ramach programu sm. Leczę się w Warszawie w IPiNiE.

Jesteś pewna, że na pewno wszyscy ci lekarze zajmują się programem sm? Pytam, bo u mnie w szpitalu stricte programem lekowym zajmuje się tylko jeden lekarz (chyba, że go nie ma to wiadomo, że ktoś go zastępuje). Jeśli tak, to przy zapisywaniu na kolejną wizytę zapytaj o taką możliwość. Jeśli nie, to poszukaj "drugiego" neurologa niekoniecznie z programu leczenia SM - pewnie na forum ktoś mógłby kogoś polecić.
Ja lekarza z programu widzę raz w roku na wizycie przedłużającej i wizyta nie trwa wcale dłużej niż Twoja Duży uśmiech Więc jak chce iść na normalną wizytę do neurologa to się umawiam osobno gdzie indziej.
Odpowiedz
#6
Potwierdzam słowa marcepanki. To, ze lekarzy jest ilus nie oznacza, ze maja pojęcie o sm. Ja chodzs w sumie do 3 neurologów. Jedna jast z programu i z nia widuje się raz w roku, druga to specjalistka od sm (niby) i ta widuje dwa razy w roku. Ma nazwisko i w ZUS ja powazaja. I grzecia pani doktor, taka lokaLna, ale w sumie najbardziej zaangazowana. Trudno się do niej dostac, ale w sumie to kilka razy w roku mi wystarczy.
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz
#7
Dziękuję wam wszystkim za odzew ❤️ u mnie rozpoznanie w szpitalu robił inny lekarz -podobno specjalistka w temacie sm i myślałam że u niej się będę leczyć bo też przyjmuje w tej poradni przyszpitalnej a zapisała mnie do tej obecnej lekarki, z którą praktycznie nie ma żadnej dyskusji ? wiem, że w mojej poradni na pewno jeszcze jeden lekarz zajmuje się typowo programem sm a co do reszty to rzeczywiście jeszcze muszę to sprawdzić. Tak czy siak dziękuję wam wszystkim i dużo zdrówka ?
Odpowiedz
#8
Trzymaj się kochana i powodzenia!!!
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości