Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Witam, w trakcie diagnozy
#11
Mi nikt nie wierzyl swego czasu, ze widzę jak przez folię i ze to się bardziej nasila, jak jest goraco. Efekt : prawie niewidzace lewe oko. Ale skąd mogłam wiedzieć, ze to PZNW? Przecież do kowala nie chodziłam, tylko do okulisty.
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz
#12
Optymistyczne nastawienie jest baaaardzo ważne w całym życiu. Trzeba trochę nad sobą popracować, przetrybić, może znaleźć jakiegoś "hobbiego" etc. Leki na depresję nie na każdego działają. Nie myśl za dużo o dolegliwościach, nie przypisuj sobie chorób wg dr Google - nie wiem co Cię interesuje, ale skieruj swoją uwagę i energię na choćby realizowanie malutkich marzeń. Może podróże, może obserwacja ptaków, może poznawanie gatunków grzybów i ich poszukiwanie; może, może...
Ja mam 65 lat i chyba SM - leczę się od 3 miesięcy. Napisałam chyba, bo kilku neuro miało różne zdania co do tej kwestii. Ale ludzie leczą się latami, korzystają z życia i tego się trzymajmy. Z pewnością nie można przyrosnąć do kanapy i zanurzyć w czarnych myślach!!! Ja jestem "grzybem kopnięta" i latam po lasach zbierając i przetwarzając różne gatunki grzybasów, chodzę 2x w tygodniu na basen, mam pieska i kotka,żegluję z przyjaciółmi pełniąc rolę balastowo-towarzyską i na ile się da finansowo - zwiedzam dziwne miejsca na naszym globie. A choróbska - cóż, są i już. Trzymaj się cieplutko i nie dawaj czarnowidztwu.

(24-02-2023, 10:12)Akinom napisał(a): Mi nikt nie wierzyl swego czasu, ze widzę jak przez folię i ze to się bardziej nasila, jak jest goraco. Efekt : prawie niewidzace lewe oko. Ale skąd mogłam wiedzieć, ze to PZNW? Przecież do kowala nie chodziłam, tylko do okulisty.

Ja 2 lata temu obudziłam się z mgłą na lewym oku. W szpitalu koleżanka zrobiła mi na okulistyce wszystkie badania i.. było ok. Zauważyłam też, że mam zaburzone widzenie kolorów - na czerwonym i żółtym niebiesko-zielona siatka, a na niebieskim, szarym - czerwona siatka. Po kilku miesiącach doczekałam wizyty na NFZ w POZ - okulista stwierdził, że on nic nie widzi niepokojącego, więc mam iść do szpitala, żeby mnie zdiagnozowali. Poszłam do okulisty prywatnie (polecona przez wielu przyjaciół i znajomych; konsultant wojewódzki w zakresie okulistyki) i tam po wielu różnych badaniach nadal nic nie wiadomo.... Wykluczono PZNW. Stan na dzisiaj - mgła jakby ustąpiła, ale zaburzenia widzenia kolorów pozostały. Pocieszające jest to, że patrząc na oba oczka widzę kolory normalnie. Aaa i jeszcze jedno - 8 miesięcy temu bardzo pogorszyło się pole widzenia w lewym oku, a po kolejnych 3 miesiącach nastąpiło niewytłumaczalne, niezrozumiałe ogromne polepszenie pola widzenia w tym oku. Pani doktor nie znalazła wytłumaczenia... A badanie było robione u niej na tym samym urządzeniu.
Odpowiedz
#13
Z Waszych wpisów emanuje przede wszystkim spokój . Rzeczywiście macie dużo racji z tym, ze trzeba korzystać z życia…. Tak właśnie jest i każdy to powtarza…. Z depresja jakoś sobie radzę. Nie biorę żadnych leków. Jest nawet przyjemnie):. Teraz jest ok, może dlatego, ze fizycznie jest ok. Po przeleczeniu antybiotykiem czuję, że z zatokami tez lepiej. Jest jeszcze jedna kwestia. Ostatni rok to dla mnie ogromny stres… pogrzeby, wojna w Ukr - bardzo wykręciłem sie w pomoc. Może właśnie w tym roku pełnym stresu ujawniły sie dziwne choróbska- tak czytałem o boreliozie. Ze te objawy pojawiają sie w wyńiku stresu…. Ale co tam. Już zaczynam na życie inaczej patrzeć. Bo nawet jak skończy sie to jakąś diagnazą i będzie to nawet sm- to i tak uważam, ze zawsze można trafić gorzej ????. Są sytuacje oraz choróbska dużo dużo gorsze. Prawda to. Powiem Wam moje drogie, ze bociany już zbieraja sie do podróży do nas….i za 3 tyg dotrą. Obserwacja przyrody to jest to. Do Bubulina- przyszło mi coś do głowy ! Jeśli Ty jesteś grzybami kopnięta to moze Ty masz borelioze ??? Biegasz po lesie….moze kleszcz ? Badałaś to ?Proszę Was tylko , żebyście nie pomyśleli ze sie zafiksowaelm na borelioze. Bo sam nie wiem co gorsze ???
Odpowiedz
#14
Tez pomyslalam o boreliozie kiedy przeczytalam post Bubulinki.

Masz racje Prezes, trzeba przeć przed siebie i nie zastanawiac sie za dużo , bo i po co, nie ma co rozkminiać, jest jak jest, zawsze mogloby być gorzej - chociaż ja osobiście bardzo nie lubię tego stwierdzenia Oczko pozdrawiam serdecznie Serce
Odpowiedz
#15
(26-02-2023, 20:26)Prezes napisał(a): Z Waszych wpisów emanuje przede wszystkim  spokój . Rzeczywiście macie dużo racji z tym, ze trzeba korzystać z życia…. Tak właśnie jest i każdy to powtarza…. Z depresja jakoś sobie radzę. Nie biorę żadnych leków. Jest nawet przyjemnie):. Teraz jest ok, może dlatego, ze fizycznie jest ok. Po przeleczeniu antybiotykiem czuję, że z zatokami tez lepiej. Jest jeszcze jedna kwestia. Ostatni rok to dla mnie ogromny stres… pogrzeby, wojna w Ukr - bardzo wykręciłem sie w pomoc. Może właśnie w tym roku pełnym stresu ujawniły sie dziwne choróbska- tak czytałem o boreliozie. Ze te objawy pojawiają sie w wyńiku stresu…. Ale co tam. Już zaczynam na życie inaczej patrzeć. Bo nawet jak skończy sie to jakąś diagnazą i będzie to nawet sm- to i tak uważam, ze zawsze można trafić gorzej ????. Są sytuacje oraz choróbska dużo dużo gorsze.  Prawda to. Powiem Wam moje drogie, ze bociany już zbieraja sie do podróży do nas….i za 3 tyg dotrą. Obserwacja przyrody to jest to. Do Bubulina- przyszło mi coś do głowy ! Jeśli Ty jesteś grzybami kopnięta to moze Ty masz borelioze ??? Biegasz po lesie….moze kleszcz ? Badałaś to ?Proszę Was tylko , żebyście nie pomyśleli ze sie zafiksowaelm na borelioze. Bo sam nie wiem co gorsze ???
Panie Prezesie - w sprawie pierwszej odpowiedzi do mnie - no...ksiądz na pewno nie pomoże w depresji, ale żeby człowiek o niskim wzroście wpływał na Twoje samopoczucie? Może więcej dystansu do spraw, które nas otaczają, a na które nie mamy bezpośredniego wpływu, a swoje niezadowolenie możemy okazać w inny sposób. Wszyscy przeżyliśmy covid, izolację, na co dzień otaczają nas różni ludzie, trzeba umieć się bronić przed nimi, otaczać tylko takimi, którzy wnoszą coś pozytywnego do naszego życia. A ten mądry człowiek, który powiedział, że nikt Ci nie pomoże miał absolutną rację - tylko Ty znasz siebie i swój organizm najlepiej i słuchaj go uważnie. Robię to od zawsze i dlatego po diagnozie odmówiłam leczenia Interferonem, pomimo że jakaś nawiedzona lekarka powiedziała, że przez sm do miesiąca stracę wzrok.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I teraz - życzę Ci poradzenia sobie samemu z depresją, dwukrotnie do tego podchodziłam i poległam.
Ale nie podchodzę do tematu chorób, że mogło być gorzej...dla mnie nie jest to żadne pocieszenie...teraz i tu mam sm i muszę sobie poradzić.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Fajnie to napisałeś, że z naszych postów bije spokój Serce 
I powiem Ci, że też odliczam dni do wiosny, koło mnie już krzyczą żurawie, jakiś ptaszek już gdzieś cichutko śpiewa. Nie myśl o tym, która choroba gorsza, jak będzie diagnoza to podejmiesz walkę.
----------------------------------------------------------------------------------
Bubulinka - i już Cię lubię. Jak to jest, że po 60-stce mamy takie luzackie podejście do wszystkiego i nadrabiamy wszystkie zaległości?
"Grzybem kopnięta" - genialne określenie, nie wiem czy to jest to o czym myślę, ale właśnie sprawdzam działanie soplówki jeżowatej. Duży uśmiech
Do kanapy nie mam szans przyrosnąć, bo pracuję, na basen nie chodzę, bo lubię tylko Basen Morza Śródziemnego Oczko Duży uśmiech , mam dwie wilczyce i kota i po prostu żyję Uśmiech
Odpowiedz
#16
Kochani, nie mam boreliozy. W szpitalu 3 lata temu przy tych wszystkich "przyjemnych" badaniach (ze 20 razy mnie kłuli w kręgosłup, bo nie mogli trafić, aby pobrać płyn) miałam też badanie na boreliozę. Kleszcze mnie nie lubią (na szczęście) Uśmiech .
Co do soplówki jeżowatej - to jest to piękny, zdrowy i chroniony grzyb. Zresztą rzadko występujący. Ale można ją hodować na takiej zagrzybionej kostce w domu. Koło Poznania jest taka hodowla różnych grzybków w Patykach Małych.
A po 60-tce to ... ja myślę, że dobrze, że jestem w takim średnim wieku, bo większość życia przebiegło wg mnie normalniejszych i nawet całkiem fajnych czasach, a teraz trzeba wreszcie robić to co zawsze chciałam, tylko nie było na to czasu. A choróbska... cóż, były, są i będą. Dobrze, że dopiero teraz. Więc w ogóle się nie zamierzam umartwiać. Trzeba korzystać ile się da i jak długo się da.
Odpowiedz
#17
Yasmina i Bubulina to są moje autorytety na tym forum ! Serio. Dziewczyny jesteście boskie ! Uwielbiam. Piszcie częściej Oczko
Odpowiedz
#18
Bubulinko...no to zaczynamy Duży uśmiech Radosne emerytki w natarciu Oczko Duży uśmiech
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Ale nigdy bym nie pomyślała, że na stare lata będę autorytetem Oczko - dzięki Lusia. Serce
Odpowiedz
#19
I tak trzymać dziewczyny!!! Radosne i szalone, jak najdłużej  Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech
Nadzieja jest płomieniem który  migoce, ale nie gaśnie... 
Odpowiedz
#20
Robi się gorąco. Bubulina- pięknie przeszłaś do soplówki jeżowatej.Majstesztyk Uśmiech))?. Co ma ksiądz?? No właśnie….. bo ja myślałem naiwnie, że wytłumaczy mi kilka kwestii o życiu, o śmierci młodych ludzi…. O Bogu… tak normalnie. Jak człowiekowi, który szuka odpowiedzi …. Tak…. Wielebny opowiedział mi o życiu parafii, o remontach itd…. Ale o swoim Szefie nie wspomniał. Więc poszedłem do lekarza -tym razem od ciała, bo ten od duszy okazał sie trochę do d….y?. Tam betablokery… więc po długich poszukiwaniach trafiłem na właściwego człowieka. Ogólnie to wiem co robię źle…… wiadomości, onety, newsy. Po co ?? Nie wiem> pracuję nad tym , niełatwe to. Ale… bociany startują już do Polski, wiosna za rogiem. ?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości