Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dzień dobry
#1
Witam.
Moja siostra choruje już 22 lata. Teraz jest postać postępująco wtórna. Jest momentami bardzo słaba, że potrzebuje pomocy aby wstać i przesiąść się na wózek. W ramach rehabilitacji również jeszcze ma siłę mniej lub więcej chodzić o chodziku.
Psychicznie widać jej bezsilność ale jakoś z pomocą leków uspokajających daję radę.
Problem mam też ja jako jej młodsza siostra, bo widząc ją coraz słabszą moja psychika też wymięka.
Macie jakieś cudowne porady jak ja mam sobie z tym radzić???
Pozdrawiam
Odpowiedz
#2
Wspierać i traktować normalnie, bo litowanie się nikomu nie służy i mobilizować do pracy, ćwiczeń itp. Ludzie chorzy potrzebują pozytywnej energii a nie depresji w rodzinie. Ciesz się że zdrowa jesteś i idź do psychologa jak sobie nie radzisz i nie dołuj siostry bardziej. Człowiek czuje co się z innymi w koło dzieje, myślę że uśmiech zdziałać może cuda, a twoja siostra wystarczająco ma na głowie, żeby jeszcze dokładać jej zmartwień. Nie daj się ....dla niej musisz być silna
Odpowiedz
#3
(19-03-2023, 19:09)Benita napisał(a):  Dziękuję  za odpowiedź. W naszym przypadku ja i cała rodzina zawsze do niej podchodzimy z humorem i żartem. Wiemy że potrzebuje wsparcia i to też robimy, nie zmuszamy do ćwiczeń bo ona sama od siebie chcę ćwiczyć, więc tu jest wielki plus.
Teraz jak właściwie z tygodnia na tydzień widzę że jest słabsza to moja głowa i ciśnienie skacze jak oszalałe. Nigdy nie myślałam o psychologu bo sobie z tym radziłam ale może faktycznie warto.
Odpowiedz
#4
(19-03-2023, 20:08)Rodzina z SM napisał(a):
(19-03-2023, 19:09)Benita napisał(a):  Dziękuję  za odpowiedź. W naszym przypadku ja i cała rodzina zawsze do niej podchodzimy z humorem i żartem. Wiemy że potrzebuje wsparcia i to też robimy, nie zmuszamy do ćwiczeń bo ona sama od siebie chcę ćwiczyć, więc tu jest wielki plus.
Teraz jak właściwie z tygodnia na tydzień widzę że jest słabsza to moja głowa i ciśnienie skacze jak oszalałe. Nigdy nie myślałam o psychologu bo sobie z tym radziłam ale może faktycznie warto.
Nieraz pomoc każdemu się przyda, brawo dla ciebie za to że jesteś dla siostry opoką i wsparciem. Byle tak dalej ale dbaj też o siebie. Pozdrawiam i życzę siostrze jak najlepiej. Ważne że ma kochająca rodzinę, to daje siłę do walki.
Odpowiedz
#5
Wparcie i pomoc dla siostry jest bardzo ważne i brawa dla Ciebie - jesteś wielka.
Ale Twoje zdrowie jest również ważne, musisz zacząć myśleć o sobie. Podobnie, jak Benita polecam wizytę u psychiatry.
Pozdrawiam i życzę zdrowia Serce
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości