Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dzień dobry Wam kochani
#11
Asiu nie nudzisz Nas wręcz przeciwnie Oczko . Myślę, że wielu osobom przydadzą się te informacje.
Odpowiedz
#12
Asiu takie doświadczenia i informacje nie są nudne. Wszystko warto przeczytać i trzymaj się dalej dzielnie Oczko
Odpowiedz
#13
Hej Asia! Dla mnie to bardzo ciekawe informacje, bo czasem sie zastanawiam, jak to bedzie wygladalo, jak mi sie kiedys zachce wrocic do Polski, pewnie bede musiala od zera proces diagnostyczny przechodzic...
You are never too old to set a new goal or to dream a new dream...
Odpowiedz
#14
(02-07-2017, 19:28)Areliee napisał(a): Hej Asia! Dla mnie to bardzo ciekawe informacje, bo czasem sie zastanawiam, jak to bedzie wygladalo, jak mi sie kiedys zachce wrocic do Polski, pewnie bede musiala od zera proces diagnostyczny przechodzic...


Ja myślę, że niekoniecznie. Jak już dłuższy czas się leczysz. Ja tu jak przyjechałam to jeszcze nie byłam żadnym leczeniem objęta w Polsce wiec oni sobie chcieli sprawdzić czy sobie nie zmyślam. No nie wiem sama


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odpowiedz
#15
Cześć wszystkim.
Koleżanko co do tematu leczenie SM w Niemczech,to powoli myśle że mógłbym książkę napisać Uśmiech Podstawowe sprawy,jak już powiedziałaś ubezpieczenie + dla nowo zdiagnozowanych WAZNY jest  czas pobytu w Niemczech!!! Kazde sm jak wszyscy wiemy jest inne i kazdego indywidualnie sie tutaj traktuje. Są odpowiednie podpunkty do wszystkiego,ale zapewniam Cie,ze czasami i one nie wystarczaja - zeby nie powiedziec nawalaja!!!
  2 lata we firmie ,nagle nogi nawalaja i "impreza sie zaczyna"(już  ponad 2 lata} Szpital,lekarz rodzinny i  jedno zdanie tylko w głowie 
 "Wie lange Sie sind in Deutschland????"(jak długo Pan jest w Niemczech) Pamietam jak dziś mój lekarz do mnie mówi: Musi Pan do Szpitala na tydzień jechać i od reki  dzwoni na Neurologie .Słysze w słuchawce "Pacjent ledwo chodzi -podejrzenie: sm,rak mózgu, Huntigton. Co sie dowiaduje??? za kilka dni mam być!!! Noooo i SM!!!! W trybie natychmiastowym Klinika(hahah) na miejscu sie okazało ,ze to klinika kładzaca nacisk na kardiologie.No dobra -przepekałem tam 6 tygodni i czas pokazać się jednemu z moich Neurologów. Po tym jak mnie zobaczył nie dowierzał....!!!Wyjaśniając:  wyszedłem z Kliniki w bardziej opłakanym stanie ,jak przed wyjazdem. Od razu za kilka dni miałem spotkanie w Kasie chorych odgórnie wiedziałem tematyka kolejna Klinika....!!!Jak kazali,tak zrobiłem. Tym razem miejscowość Hagen i było już względniie ok. Całkowicie zapomniałem - gimnastyka w tygodniu dochodzi (troche wagaruje) Po niudanych próbach z Tecfiedera,fampyra  juz ponad półtora roku Tysabri. Dzieki niemu jest niebo a ziemia Nooo cóż wychodzac na Spacer musze brać te cholerne kule, ale co tam- widocznie tak miało być. Nie jest do końca jednak tak kolorowo,jakby sie wydawałoo. Kasa chorych-bez zastrzezen i dzieki nim jest  przyzwoicie. Po  1,5 roku przejmuje delikwenta Uśmiech niejakie Arbeit fur agentur   a na ich temat nic dobrego nie powiem. A wygladało to tak:  Spózniłem sie 15 minut na termin i nie zostałem  przyjety.Miałem czekac w domu na list z kolejnym wezwaniem iiii tak upłyneło 5 tygodni. W koncu do nich pojechałem. Co sie okazuje: Wmawiaja mi,ze list wysłali i sie nie  wstawiłem (  absurd) Na nic sie zdały mojje odwołania. Oczywiscie za 5 tygodni mi nie zapłacili,bo wina obarczaja mnie. Tak czy inaczej pomijajac ta  sytuacje  W Niemczech leczenie sm  przebiega ok. Kochani dużo zdrówka wszystkim życze .
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości