18-10-2016, 18:31
Witajcie,
Jestem narzeczoną 26latka chorego na SM. O diagnozie dowiedzieliśmy się 5 dni temu... Pierwsza reakcja? Szok i niedowierzanie. Teraz chyba już się z tego otrzepałam, luby też. Po prostu przechodzimy do działania. Już od kilku dni śledzę forum, przeglądam wątki i czytam posty. Cieszę się, bo jesteście źródłem najbardziej wiarygodnych informacji, dopingujecie się na wzajem. Jako że jesteśmy "świeżakami" w temacie SM, to pewnie będzie zdarzało nam się prosić Was o jakąś poradę czy odpowiedź na nurtujące nas pytanie. Ja sama mam już ich w głowie tysiące...
Pozdrawiamy
Jestem narzeczoną 26latka chorego na SM. O diagnozie dowiedzieliśmy się 5 dni temu... Pierwsza reakcja? Szok i niedowierzanie. Teraz chyba już się z tego otrzepałam, luby też. Po prostu przechodzimy do działania. Już od kilku dni śledzę forum, przeglądam wątki i czytam posty. Cieszę się, bo jesteście źródłem najbardziej wiarygodnych informacji, dopingujecie się na wzajem. Jako że jesteśmy "świeżakami" w temacie SM, to pewnie będzie zdarzało nam się prosić Was o jakąś poradę czy odpowiedź na nurtujące nas pytanie. Ja sama mam już ich w głowie tysiące...
Pozdrawiamy