Witajcie, u mnie to samo.
Po mniejszej dawce i dwóch tygodniach brania właściwej dawki,myślałam,że świetnie znoszę Tecfidere. Niestety po 2 tygodniach zaczęły się okropne bóle brzucha i biegunka. Przez tydzień było bardzo kiepsko,ale teraz z każdym dniem jest lepiej. Bóle prawie minęły,jak przychodzą to trwają krócej niż wcześniej. Biegunka się utrzymuje,ale np przedwoczraj obyło się bez rewolucji w układzie pokarmowym. Wczoraj niestety znowu biegunka,ale mam nadzieję,że ten okres przejściowy już się kończy...
Koniecznie bierzcie elektrolity,żeby się nie odwodnić i nie pozbyć wszystkich ważnych składników w organiźmie.
Aha..no i zauważyłam,że im mniej zjem,albo im mniej wartościowe jest to jedzenie,tym jest gorzej. To jednak nie bajka,że powinno się jeść obfity posiłek...
Przed wieczorną dawką,jadłam tylko jogurt,ale to za mało. Dojadam do tego np 2 plasterki sera żółtego,który jest jednak tłusty albo dorzucam banana i wtedy nie mam problemów w nocy.
Po mniejszej dawce i dwóch tygodniach brania właściwej dawki,myślałam,że świetnie znoszę Tecfidere. Niestety po 2 tygodniach zaczęły się okropne bóle brzucha i biegunka. Przez tydzień było bardzo kiepsko,ale teraz z każdym dniem jest lepiej. Bóle prawie minęły,jak przychodzą to trwają krócej niż wcześniej. Biegunka się utrzymuje,ale np przedwoczraj obyło się bez rewolucji w układzie pokarmowym. Wczoraj niestety znowu biegunka,ale mam nadzieję,że ten okres przejściowy już się kończy...
Koniecznie bierzcie elektrolity,żeby się nie odwodnić i nie pozbyć wszystkich ważnych składników w organiźmie.
Aha..no i zauważyłam,że im mniej zjem,albo im mniej wartościowe jest to jedzenie,tym jest gorzej. To jednak nie bajka,że powinno się jeść obfity posiłek...
Przed wieczorną dawką,jadłam tylko jogurt,ale to za mało. Dojadam do tego np 2 plasterki sera żółtego,który jest jednak tłusty albo dorzucam banana i wtedy nie mam problemów w nocy.