17-10-2020, 14:43
Joanna trzymaj się dzielnie oby jak najszybciej Cię puściło i żebyś mogła wrócić do domu.
U nas w niedzielę mąż wrócił z kopalni z gorączką 40 stopni i mega zmęczeniem ale na szczęście w poniedziałek wyszła mu róża na nodze, więc odetchnęliśmy z ulgą. Po antybiotyku gorączka spadła, ale przyznam szczerze że stresik był.
Wczoraj byłam na pogrzebie kolegi z podstawówki spadł lub skoczył z kamieniołomu, osierocił 8 letniego syna
U nas w niedzielę mąż wrócił z kopalni z gorączką 40 stopni i mega zmęczeniem ale na szczęście w poniedziałek wyszła mu róża na nodze, więc odetchnęliśmy z ulgą. Po antybiotyku gorączka spadła, ale przyznam szczerze że stresik był.
Wczoraj byłam na pogrzebie kolegi z podstawówki spadł lub skoczył z kamieniołomu, osierocił 8 letniego syna