25-08-2021, 08:09
Podobno tak. Ale walnął plekicami, to racazzej za wiele z tego nie będzie. Tylko nie m. ogę pojąć tego, że tyle sluzb tam było i głupiej plandeki nie rozlozyli żeby go po prostu złapać. Skok był raczej przewidywalny. Wystarczylo stać na dole. A oni sobie wszyscy rozmowy prowadzili zamiast cokolwiek robić. I tylko co chwilę coś nowego dojeżdżało. Ja już nie mówię o takim dmuchancu jak nieraz na filmach pokazuja.
Nadzieja jest płomieniem który migoce, ale nie gaśnie...