28-01-2022, 07:38
A jaka satysfakcja jak urośnie coś swojego. W tamtym roku uparłam się, że coś sobie zasadzę. Nie mam dużego ogródka, ale przekopałam sobie kawałek dosłownie metr szeroki dwa długi. Wszyscy się tylko pytali a po co Ci to, przy tym trzeba chodzić, robić. Powiedziałam im, że na pewno na zdrowie to mi wyjdzie. Po pierwsze, że będę miała swoje a po drugie będzie trochę ruchu. Jaka radość była jak wykopywałam marchewkę i buraka. Ojjj to było coś cudownego. W tym roku też coś zasadzę.
Umysł przypomina żyzny ogród, którym trzeba się codziennie zajmować, aby kwitł. - A. de Mello