26-05-2022, 19:32
(22-05-2022, 10:49)Akinom napisał(a): Ja mam teraz ciężki okres. Wyciągam moje dziecko z jedynki z matematyki.Ło matko, ja się nawet za to nie brałam, pytałam tylko "umiesz to zrobić? - "tak" - "no to ok". Do mnie przychodzili tylko z wypracowaniami
-----------------------------------------------------------------------
Bubka, to nie mój ogród, w ogóle nie mam ogrodu tylko przestrzeń trawiasto-leśną
O, takie coś...
Widzę, że weszłyście na temat szkoły...uważam, że wielu młodych ludzi straciło możliwość robienia w przyszłości tego co im najlepiej wychodziło. Napiszę o sobie - dlaczego ja, klasyczna humanistka musiałam marnować czas w klasie maturalnej na biologię, z której zapamiętałam tylko muszkę drosophilę zamiast mieć dodatkowe zajęcia z historii np. Szkolnictwo leży, lektury - temat dyskusyjny. Mój syn czytał Ferdydurke i spytał o co tam właściwie chodzi, na co mu odpowiedziałam, że jak można wiedzieć o co chodziło Gombrowiczowi, który wiecznie był naćpany. Zamiast wprowadzać religię do szkół zwiększyliby ilość godzin historii naszego kraju, a nie że młodzi nie wiedzą kiedy był stan wojenny. I to jest przerażające. O nauczycielach nie będę pisać, bo nie chcę się narazić
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jutro mam rezonans...hi...hi...